czwartek, 8 listopada 2012

TANGLE TEEZER - Mam i ja;-)

Witajcie!
Z zamiarem kupienia tej szczotki nosiłam się już od dawna. W poniedziałek coś mnie tknęło, pomyślałam wtedy mam trochę wolnej gotówki, wiec czemu nie miałabym jej wydać na to wychwalane przez wszystkich na blogach cudeńko? No i w końcu uległam...


Obietnice producenta:
Dzięki zastosowaniu innowacyjnego kształtu ząbków ze specjalnego elastycznego tworzywa, szczotka działa niewiarygodnie delikatnie i skutecznie.
Szczotka Tangle Teezer dostosowuje się do włosów, nie ciągnie splątanych kosmyków, czesze delikatnie zapewniając gładkie i lśniące włosy w mgnieniu oka. Codzienne szczotkowanie włosów szczotką Tangle Teezer wpływa na zwiększenie ich połysku! Szczotki Tangle Teezer można używać do rozczesywania włosów suchych oraz mokrych.
Zalecana szczególnie do rozczesywania włosów cienkich i zniszczonych, przedłużanych, peruk oraz fryzur typu afro.
Tangle Teezer jest najlepiej sprzedającym się i najczęściej nagradzanym produktem do pielęgnacji włosów.

Zalety Tangle Teezer: 

•Rozczesuje  
Ząbki Tangle Teezer radzą sobie z najbardziej splątanymi kosmykami 

Masująca  
Tangle Teezer masuje skórę głowy co doskonale wpływa na cebulki włosów 


Zdrowa
Tangle Teezer nie narusza struktury włosów, co sprzyja ich zdrowiu  
Uniwersalna 
Dla wszystkich dbających o włosy, do każdego rodzaju fryzur i włosów 

Źródło: http://www.tangle-teezer.pl



Swoją szczotę kupiłam na allegro. Wybrałam kolorek Posh Purple. Niestety mój aparat nie chciał ze mną współpracować i na zdjęciach nie widać faktycznego koloru szczotki:( W rzeczywistości kolorek jest ciemnofioletowy. Dla lepszego poglądu wrzuciłam zdjęcie pochodzące ze strony: http://www.tangle-teezer.pl.



Wybrałam nową wersję szczotki o nazwie Salon Elite, a kosztowała mnie 40zł + koszty przesyłki. Dzień po tym jak zamówiłam tą szczotkę listonosz zapukał do moich drzwi i mi ją wręczył:-) Po otrzymaniu paczki niezwłocznie otworzyłam kopertę, rozpakowałam pudełko i przystąpiłam niemal natychmiast do czesania swoich kłaczków:)



Pierwsze wrażenia? Raczej pozytywne:-)
Moje włosy są średniej długości, ale mimo to lubią się platać. Dlatego rozczesywanie ich było dla mnie zawsze koszmarem...aż do teraz:-)
Lekka, plastikowa szczotka bardzo dobrze leży w dłoni. No ba, w końcu jej kształt został właśnie do tego zaprojektowany:) Małe, elastyczne igiełki faktycznie bezboleśnie rozczesują moje włosy, a przy tym przyjemnie masują skórę mojej głowy:) Szczotka świetnie radzi sobie także z rozczesaniem mokrych włosów.  Wczoraj wieczorem miałam okazję się o tym przekonać:-)
Mam nadzieję, że dzięki tej szczotce moje włosy będą wypadać w mniejszych ilościach niż do tej pory, a to dlatego, że nie będą narażone na ciąganie czy szarpanie, które miało miejsce przy używaniu tradycyjnej szczotki...





Jak na razie jestem zadowolona z zakupu.  Mam nadzieję, że moje pierwsze pozytywne wrażenie pozostanie takie już do końca:-)


Macie już swojego Tangle Teezera?
A może planujecie jego zakup?


Pozdrawiam,
Glamourka89

51 komentarzy:

  1. Chyba niedługo się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ciągle noszę się z zamiarem zakupu:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się wciąż zastanawiam czy kupić czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zakup TT mam w planach już od dłuższego czasu, ale tak sobie myślę, że może poproszę św. Mikołaja o tę szczotkę w ramach prezentu świątecznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wiem co będę dzisiaj robić! Napiszę list:
    Drogi Gwiazdorku! (W Poznaniu przychodzi Gwiazdor, nie wiem jak tam u Was :P)
    Byłam grzeczna przez cały rok, nawet aż za bardzo! Pod choinkę bardzo bym chciała dostać TT, bo jestem małą, biedną studentką, żeby sama sobie sprawić taką przyjemność :P Obiecuję, że już nie będę spać na wykładach!
    Lena.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zawsze jak o niej czytam to ją chcę, ale potem dochodzę do wniosku, że jednak mój drewniany grzebień też się dobrze spisuje i przechodzi mi na nią chęć aż do kolejnego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w końcu uległam temu kuszeniu które ma miejsce na innych blogach...:-)

      Usuń
  7. Ja już mam swoją, ale starą wersję, od dłuższego czasu i jestem z niej bardzo zadowolona. Czesanie włosów po myciu było dla mnie koszmarem do czasu aż nie kupiłam TT. Jedzie po włosach bez przeszkód i zbędnych przestojów, nie szarpie, nie ciągnie, nie wyrywa. Ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja póki co się wstrzymuję z jej zakupem :) na pewno kiedyś wpadnie w moje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie ta szczotka to zbędny gadżet;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez miałam na nią ochotę jak było o niej tak głośno, jednak na razie nie mogę sobie pozwolić na takie przyjemności. Moze kiedyś. Oby dobrze się sprawowała.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mam wersję kompaktową od miesiąca i nie wiem co ja bez niej wcześniej robiłam :) mam nadzieję, że będziesz tak zadowolona jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam od wielu miesięcy i uważam, że to jedna z lepszych inwestycji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również mam Salon Elite, ale w bardziej neonowych kolorach :)
    Jest świetna! :)
    Zastanawiam się jeszcze nad wersją kompaktową do torebki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również zastanawiałam się nad wersją kompaktową, ale na razie nie będę 'szaleć' z zakupami:-)

      Usuń
  14. też mnie kusi :) ale ostatnio kupiłam z szczotkę z naturalnego włosia

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaka nowiutka. Moja coraz bardziej się "rozklapia", ale mam ją już długo...

    OdpowiedzUsuń
  16. nie mam pojęcia na czym polega fenomen tej szczotki..

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam i nie zamierzam jej kupić (na razie...):)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastanawiam się nad jej zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja jeszcze nie mam, ale coraz częściej zastanawiam się nad kupnem tego cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja też od dawna na niego poluję, aż chyba w końcu muszę zamówic :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mam taka sama ale rozowa, uwielbiam ja ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Zamierzam kupić bo póki co używam grzebienia ze względu na to, ze moje włosy nie tolerują szczotek :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne są te tangle teezery i kuszą ksztaltem i działaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zostałaś nominowana :)) Gratuluję :*
    http://kosmetykiweroniki.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Zostałaś wyróżniona, więcej informacji na moim blogu, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A aj dalej się zastanawiam, którą brać. Klasyczną, czy właśnie tą.

    OdpowiedzUsuń
  27. Odpowiedzi
    1. Ja swoją kupiłam za 40+ 15zł przesyłka, z tego co wiem, to na stronie producenta kosztuje ona 55zł+ przesyłka.

      Usuń
  28. zostałaś otagowana :) zapraszam do zabawy

    http://standardowa21.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Wyróżniłam Cię. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  30. tez ja mam! ;D jest rewelacyjna :D nawte posiadam ta sama edycje ;) jest genialna ;) Sama bym sie nie spodziewala ze to cudo tak dziala ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja się ciągle nie zdecydowałam :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Marzy mi się, ale cena jakoś nie przekonuje nadal;<.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dostałaś wyróżnienie na moim blogu :) Zapraszam do zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  34. ma, mam i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Już od jakiegoś czasu planuję jej zakup, może wreszcie się skuszę:):)

    OdpowiedzUsuń
  36. Każdy taki post zbliża mnie coraz bardziej do tej szczotki :)

    OdpowiedzUsuń