BAWEŁNA to linia kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała dla skóry suchej i wrażliwej.
Jeśli Twoja skóra jest sucha, nadmiernie wrażliwa na bodźce o różnym charakterze (gorąco, zimno, promienie UV, wiatr, mydło, woda, zanieczyszczenia, stres), szorstka, cienka, silnie napięta, o obniżonej jędrności i elastyczności, skłonna do podrażnień, wymagająca nawilżenia i ochrony – kosmetyki BAWEŁNA są idealne dla Ciebie.
Po zastosowaniu preparatów BAWEŁNA skóra jest nawilżona, gładka, ukojona, odporna na stres i zmęczenie oraz czynniki zewnętrzne. Podrażnienia i szorstkość naskórka zostają zredukowane. Uczucie napięcia i pieczenia skóry zlikwidowane.
Naturalne składniki aktywne:
- Alantoina
- Kwas Hialuronowy
- Mleczko bawełniane
Kosmetyki które wchodzą w skład linii Bawełna:
Opis producenta:
Masło do ciała o lekkiej konsystencji i rewelacyjnej sile nawilżania to bezpieczny kosmetyk polecany do całorocznej pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej.
Zawartość Mleczka bawełnianego, Alantoiny oraz kwasu hialuronowego zapewnia kompleksowe działanie: intensywnie nawilża nawet głębokie warstwy skóry, delikatnie natłuszcza, wzmacnia i regeneruje skórę, wygładza, przywraca jędrność i elastyczność. Koi, łagodzi podrażnienia.
Efekt:
Gładka, jędrna, doskonale nawilżona, wzmocniona skóra. Podrażnienia i szorstkość naskórka zredukowane. Uczucie napięcia i pieczenia skóry zlikwidowane.
Stosowanie:
Wmasować w skórę całego ciała.
Składniki:
Opakowanie masełka to plastikowy, a za razem solidny, zakręcany różową zakrętką pojemniczek o pojemności 200ml. Zapakowany jest w kartonik na którym znajdują się wszelki informacje na temat produktu: skład, data ważności i informacje o produkcie. Znajdziemy na nim także informację o innych produktach, które wchodzą w skład serii Bawełna.
Masło ma niezwykle lekką konsystencję. Tutaj byłabym skłonna powiedzieć/napisać, że jest to bardziej gęsty balsam niż masło. Nie mniej jednak konsystencja tego kosmetyku przypadła mi bardzo do gustu.
Zapach jest niezwykle przyjemny i słodki. Nie jest nachalny, więc osoby z wrażliwym nosem powinny go polubić:) Niestety nie wiem za bardzo do czego mam porównać ten zapach.
Jeśli chodzi o działanie kosmetyku, to tu jestem mile zaskoczona. Lekka konsystencja, o której wspomniałam wcześniej, przyjemnie i łatwo się rozprowadza oraz bardzo szybciutko się wchłania, pozostawiając skórę miękką i miłą w dotyku. Nie ma mowy o tłustej czy lepkiej warstwie. Jedyne co możemy zaobserwować na naszej skórze to taki delikatny film, który świetnie zabezpiecza naszą skórę przed utratą wilgoci. Osoby z suchą skóra powinny być zadowolone z działania tego masełka.
Nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień. Ja osobiście nie wyobrażam sobie po prysznicu nie nakremować ciała, więc wszelkiego rodzaju mazideł do ciała używam codziennie. Tak było w przypadku tego masełka. Jeśli chodzi o wydajność, to mi opakowanie wystarczyło na 12 dni. Na zdjęciu powyżej widać ubytek. W pojemniczku produktu zostało mi jeszcze na jedno użycie. Zapewne skończę je dziś wieczorem:-)
Cena: 200ml / ok.14zł
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe
Na stronie http://bielenda-sklep.pl/ masełko dostępne jest w cenie 12,50zł.
Podsumowując:
Bardzo się cieszę, że miałam okazję wypróbować to masełko, ponieważ produkt jest bardzo dobry. Ma cudowną konsystencję, świetnie nawilża i przyjemnie pachnie. Z pewnością będę chciała wypróbować także inne masełka do ciała z tej firmy.
Używałyście tego masełka? Co o nim sądzicie? Zapraszam do dyskusji:-)
kuszą mnie te masełka :)
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować te masełka.
OdpowiedzUsuńMam je i jestem zadowolona. Ładnie pachnie, dobrze się wchłania. Aż mam ochotę wypróbować inne z tej serii:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, udanego weekendu:)
Dziękuję i wzajemnie:)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją:)
OdpowiedzUsuńja ostatnio bardzo polubiłam masła do ciała :)
OdpowiedzUsuńMiałam granat z tej serii, ale na bawełnę w przyszłości chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuń12 dni? Ja balsamy mam z reguły znacznie dłużej. Zawsze tak szybko zużywasz czy ten jest po prostu mało wydajny? :)
OdpowiedzUsuńZawsze tak szybko zużywam:)
UsuńJuż tak mam, że "pożeram" wszelkiego rodzaju mazidła do ciała w tempie ekspresowym:-D
Tak, to jest jedno z moich ulubionych.:)
OdpowiedzUsuńTak chodzę koło tej serii, ale jeszcze nie wpadło nic do koszyka. Też po każdym prysznicu muszę się nakremować, a skoro jeszcze tak nawilża, może powinnam się skusić :)
OdpowiedzUsuńHmm... masełko na 2 tygodnie? To coś dla mnie. Nie wiem dlaczego, ale lubię jak kosmetyki w miarę szybko się kończą... chyba dlatego, żeby kupować następne...
OdpowiedzUsuńzapach musi być rewelacyjny ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach jest naprawdę przyjemny dla nosa:)
Usuńmuszę kiedyś się skusić, ale teraz napoczęłąm balsam z Nivea, który ma 400ml więc nie wiem kiedy dobiję dna ;P
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńciekawi mnie zapach, bo jeśli jest jak emulsja do mycia twarzy, to nie bardzo mi pasuje;/
OdpowiedzUsuńAle szybko je zużyłaś! Ja nie przepadam za balsamowaniem ciała - najczęściej dolewam oliwki do wanny i z głowy :P
OdpowiedzUsuńtrochę masełek już miałam, ale z Bielendy jeszcze żadnego. aktualnie kończę z Galanei z czego ani trochę się nie cieszę, ale mam jeszcze małe pudełeczka z Body Spa więc zanim coś nowego spróbuję minie jeszcze trochę czasu ;)
OdpowiedzUsuńTego masełka d ciała z Bielendy jeszcze nie miałam, ale na razie mam inne balsamy do ciała, które muszę zużyć.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńChociaż ja chciałabym wypróbować serię brązującą ;)
Bardzo lubię masła Bielenda, ale nie bawełnę. Tutaj mi zapach nie pasuje, ale przecież to jest tak bardzo indywidualna cecha...
OdpowiedzUsuńSwojego czasu byłam oczarowana serią Blubel...
Hello dear, like this?
OdpowiedzUsuńI wish you a good weekend. Congratulations on your blog, I like it a lot.
is very beautiful.When you have time come and visit my blog too
http://couturetrend.blogspot.it/
I'm on facebook too, with a page refreshed all day.
http://www.facebook.com/couturetrend1
I hope your visit, Kisses
Uwielbiam masła bielendy :)
OdpowiedzUsuńniedawno się skusiłam na masełko z Bielandy i też jestem pozytywnie zaskoczona ;p
OdpowiedzUsuńświetne zapachy i efekt nawilżenia gwarantowany
ja stosowałam balsam z tej samej serii tylko mango i osobiscie bylam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńhttp://whatilovethemostinside.blogspot.com
W końcu do Ciebie trafiłam :))
OdpowiedzUsuńCo do samego masła to się nie wypowiem bo nie miałam akurat ale wypowiem się na temat samej bawełny od Bielendy. Mam taki balsam do ust ich firmy i pachnie obłędnie i rewelacyjnie nawilża, jestem bardzo zadowolona, ale trzymam zawsze na czarną godzinę bo szkoda mi używać heheh :)
Pozdrawiam Cię Kochana :*
Miałam je :) podobalo mi sie, udany produkt, ale tez szału nie robił:p nie kupilabym chyba ponownie go;). pozdrowienia;**
OdpowiedzUsuńAha i masz rewelacyjnego bloga:), dodałam Cię do obserwowanych i na pewno będę zaglądać:)
Dziękuję:* Miło mi:)
UsuńWitam weekendowo
OdpowiedzUsuńi
z figlarnym uśmiechem informuję, że zostałaś otagowana :) Zapraszam do zabawy...
http://martafigluje.blogspot.com/2012/09/tag-kosmetyczne-porzadki.html
Super! Już do Ciebie zaglądam:)
UsuńNie miałam tego masełka..ale nie lubie takich kosmetyków 'z bawełną' nie przechodzą przeze mnie ;PP
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :*
nie używałam, ale szczerze mówiąc nie wiem czy spodobałby mi się ten zapach1\ ; )
OdpowiedzUsuńNie znam niestety maseł z Bielendy, ale mam ich peeling cukrowy i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam to masełko teraz ^^
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć, że bardzo je lubię. Cudnie dział :)
wąchałam go ma megastyczny jak dla mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz zrobić tag za jakiś czas. Albo wcale, przecież nikt nie powiedział, że jest to konieczność. Ot, taka zabawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
o, a u mnie też recenzja masła Bielendy ;) tylko, że inny rodzaj ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńnigdy go nie uzywalam ;) ale chetnie bym sprobowala;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wezmę udział w tej akcji:)
OdpowiedzUsuńśrednie jest to masło do ciała :/
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te masła, ja akurat używałam z Granatem:)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam te masła :)
OdpowiedzUsuń