Na wstępie chciałabym Wam serdecznie podziękować za wszystkie życzenia urodzinowe:* Dziewczyny jesteście kochane!:-D
A już jutro spodziewajcie się wyników mini rozdania urodzinowego:-)
Jeśli chodzi zaś o recenzję, to dziś chciałabym Wam napisać kilka słów o masełku do ciała, którego używałam w ostatnim czasie.
Opis producenta:
Granatapfel ujędrniające masło do ciała to unikalna kombinacja efektywnych substancji czynnych dla jędrnej, wypielęgnowanej skóry: wyciąg z owocu granatu w połączeniu z aktywnym kompleksem z kofeiny i Coleus Forskohlii ujędrnia skórę. Toskańska oliwa z oliwek tłoczona na zimno oraz masło Shea intensywnie ją pielęgnują.
Ujędrnia skórę na 3 sposoby:
1. Ujędrnia całe ciało
2. Przeciwdziała oznakom przedwczesnego starzenia się skóry
3. Sprawia, że wrażliwa, sucha skóra staje się miękka i milsza w dotyku
Nie zawiera parabenów, oleju silikonowego i parafinowego.
Sposób użycia:
Stosować codziennie rano i wieczorem.
Ważne składniki:
Wyciąg z owoców granatu:- Dzięki wysokiej zawartości rzadkiego kwasu punikowego (OMEGA – 5), który występuje w naturze wyłącznie w owocach granatu, stymuluje regenerację skóry
- Zawiera ponad 20 bioaktywnych polifenoli, więcej niż np. winogrona
- Chroni naczynia i komórki skóry przed wolnymi rodnikami
- Przeciwdziała oznakom przedwczesnego starzenia się skóry
Masło z owoców granatu:- Nawilża
- Ma właściwości przeciwutleniające i chroni przed wolnymi rodnikami
- Wspomaga regenerację komórek i stymuluje syntezę kolagenu
Oliwa z oliwek extra vergine:- Bogata w oleokantal, oleuropeinę, witaminę E oraz skwalen
- Działa przeciwzapalnie, wzmacnia tkankę łączną, poprawia nawilżenie
Kofeina- Stymuluje przemianę materii
- Poprawia mikrokrążenie krwi w tkankach skóry
- Zwiększa sprężystość skóry
Coleus Forskohlii
- Zwana pokrzywą indyjską, roślina rosnąca na terenach Azji Południowo-Wschodniej
- Wspomaga proces redukcji tkanki tłuszczowej
masło Shea - Masło SHEA (1-5%) stymuluje aktywność komórek do walki ze starzeniem się, odnawia sam naskórek. Posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny.
Składniki:
Masełko zamknięte jest w plastikowym słoiczku o pojemności 300ml, a zakręcane jest na aluminiową zakrętkę. Słoiczek dodatkowo zabezpieczony jest sreberkiem, dzięki czemu mamy pewność, że nikt wcześniej nie zaglądał do naszego kosmetyku. Z wydobyciem masełka z opakowania nie ma żadnego problemu. W łatwy sposób możemy wydobyć pożądaną ilość z opakowania.
Zapach jest łudząco podobny do reszty kosmetyków z tej serii. Tak jak już wielokrotnie pisałam- jest słodki, orzeźwiający i bardzo bardzo granatowy:-)
Jeśli chodzi zaś o konsystencję tego masełka, to zdecydowanie podbiła ona moje serce:-) Uwielbiam mazidła do ciała, które są gęste, treściwe, a jednocześnie są lekkie i dobrze rozprowadzają się po ciele. Masełko to jednak ma także swoje wady. Po rozsmarowaniu bieli ciało/zostawia białe smugi. Przez kilka minut trzeba intensywnie wcierać masełko nałożone na skórę, by te całkowicie się wchłonęło. Osobiście tego nie cierpię, ale jeśli to przebolejemy, to w nagrodę będziemy cieszyć się dobrze nawilżonym, widocznie bardziej jędrniejszym i pachnącym ciałem.
Masełko jak na 300ml pojemność jest wyjątkowo wydajne. Przez okres około 3 tygodni używałam go codziennie wieczorem, a mimo to na dnie zostało jeszcze trochę kosmetyku -być może na 2-3 użycia.
Mimo ogromu zalet jakie posiada to masełko z pewnością nie skuszę się na jego zakup w przyszłości, a to dlatego, że jego cena jest powalająca...
Cena: 300ml / 78zł
Dostępność: drogerie internetowe / apteki
A na koniec pokażę Wam przesyłkę jaką
otrzymałam w zeszłym tygodniu od MUSTELA.
W pięknej, niebieskiej, siateczkowej kosmetyczne znajdowało się:
- Żel do mycia ciała i głowy 50ml
- Kojący balsam do ciała 3ml
- Krem ochronny Cold Cream 5ml
- Ochronny żel do mycia 5ml
- ulotki
Jeśli i Wy chcecie otrzymać taki zestaw dla swojego dzidziusia wystarczy zapisać się do Klubu Mustela i napisać maila z prośbą o wysłanie darmowych próbek:-)
Więcej szczegółów na stronie: http://www.mustela.pl/pl/main.html#/strona-glowna
Pozdrawiam,
Glamourka89
fajna przesyłka, jestem ciekawa tej firmy, już kilkakrotnie natknęłam się na nią, ale jeszcze nic z niej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńo tym masełku nigdy chyba nie słyszałam, a co do próbek dla dzieci zdecydowanie wolę korzystać ze sprawdzonych kosmetyków
OdpowiedzUsuńzapach kusi
OdpowiedzUsuńFajna przesyłeczka, jesteś w ciąży czy już jesteś mamą? :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Jestem w ciąży:-)
UsuńSuper! Bardzo Ci gratuluję, który miesiąc? :)
UsuńChłpk,. czy panienka? :)
Super, to w lutym będziesz wiedzieć :)
UsuńStrzelam ,że to będzie chłopiec :)
Napisz mi jak będziesz miała taką wiedze :)
Prawie mam w lutym urodziny, to na urodzinki wygram zakład, mówię Ci- CHŁOPIEC ! :) jakieś propozycje imion? :)
UsuńMoże Cię zainspiruję, mi podoba się najbardziej Błażej i Dagmara, ale też Filip, Konrad, Kornelia oczywiście ;p albo Agata :)
Usuńczekam na kolejne wpisy :)
UsuńCiekawi mnie to masło do ciała.
OdpowiedzUsuńKusi ten zapach, ładnie wygląda:) Gratuluję paczuszki dla przyszłej Mamy:)
OdpowiedzUsuńbardzo kusząco sie zapowiadało to masło na początku postu, ale cena faktycznie nie należy do najniższych i czar prysł :P chyba, że kiedys wpadnie jakimś trafem w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńKuszący wygląd to ma i skład...
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, skład wygląda kusząco, chociaż cena trochę wysoka.
OdpowiedzUsuńfaktycznie cena powalająca, ale masełko całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńuuu, faktycznie cena niczego sobie :p
OdpowiedzUsuńJak dla mnie stanowczo za drogie, ale ma sporo zalet.
OdpowiedzUsuńPaczucha z Musteli w sam raz dla Ciebie i maleństwa.
Zapraszam na pocztówkową akcję. :)
widziałam go w aptece - rzeczywiście cena powala...
OdpowiedzUsuńZapach na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńCena bardzo wysoka, mam nadzieję, że produkt jest jej wart :)
OdpowiedzUsuńA co do paczuszki Musteli- to bardzo miłe, ja też zbierałam wszystkie możliwe próbki i "darmowe wyprawki" jak byłam w ciąży- to daje możliwość wybrania czegoś odpowiedniego dla siebie :D
Acha... i spóźnione Sto latek :))) ostatnio troszkę mnie nie było... :* :)))
OdpowiedzUsuńmiałam okazję wypróbować kremiku do twarzy GRANATAPFEL :) piękny ma zapach :)
OdpowiedzUsuń