Opis producenta:
Oszałamiająca radość życia! Tak pachnie szczęście!
Cukrowy peeling do ciała Tutti Frutti zawiera fitoendorfiny z owoców noni- cząsteczki szczęścia, które wprowadzają w doskonały nastrój, stymulują pozytywną energię, radość i chęć do działania.
Dzięki zawartości masła karite i czerwonych kapsułek z witaminą E głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że ciało staje się zachwycająco miękkie, delikatne i jedwabiście gładkie. Kryształki cukru usuwają martwy naskórek i idealnie wygładzają ciało, a owoce noni rosnące na bajecznych, przepełnionych słońcem wyspach Polinezji zwiększają wydzielanie endorfin, pozwalając cieszyć się wspaniałym nastrojem i pełnią szczęścia. Cukrowy peeling myje, delikatnie natłuszcza i odżywia skórę, dzięki czemu nie jest konieczne używanie balsamu.
Sposób użycia:
Niewielką ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę, delikatnie masować, spłukać. Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Składniki:
Sugar, Sodium Chloride, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Glyceryl Dibehenate, Tribehenin, Glyceryl Behenate, Parfum, Butyrospermum Parkii, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, PEG-4, Glycerin, Agar, Alginic Acid, Polysorbate-20, Tocopheryl Acetate, Isobutylparaben, CI 73360, Morinda Citrifolia Fruit Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140, CI 16255, BHA.
Peeling zapakowany jest w dosyć sporych rozmiarów słoik o pojemności 300g i posiada praktyczne odkręcane wieczko. Kolorystyka samego opakowania jest niezwykle urocza i kolorowa. 'Wirujące' owoce brzoskwini i mango sprawiają, że mam niesamowitą ochotę zajrzeć do środka i 'skosztować' jej zawartości:-)
Niewątpliwym atutem tego kosmetyku jest jego zapach. Obłędny, cudowny, aromatyczny, słodki, ...! Mogłabym tak pisać bez końca:) Czuć wyraźnie owocową nutę brzoskwini i mango. Co tu dużo gadać/pisać ja poprostu jestem w nim zakochana:-)
Peeling jak sama nazwa wskazuje jest cukrowy. Posiada liczne, średniej wielkości drobinki cukru. Sama konsystencja jest dosyć zbita, lekko papkowata, co z całą pewnością ułatwia nakładanie jej na ciało. Nic nam się nie przelewa przez palce i nic nie spada do odpływu, więc nic się nie marnuje.
W kontakcie z wodą peeling robi się nico bardziej mlecznego koloru (co widać na jednym z kolejnych zdjęć), natomiast drobinki cukru tak od razu się nie rozpuszczają, więc możemy zafundować sobie przyjemny masaż.
Ze zmyciem cukrowej papki nie ma najmniejszego problemu. Wszystko ładnie się spłukuje pozostawiając na ciele taką tłustą powłokę. Mi ona za pierwszym razem skojarzyła się z ciałem nasmarowanym masłem. Było to niezbyt przyjemne uczucie. Na szczęście to dziwne maślane:) nawilżenie jest krótkotrwałe i mija po kilkunastu minutach. Ja z resztą i tak za każdym razem czy używam peelingu czy też nie smaruję swoje ciało jakimś mazidłem, bo poprostu to lubię:-)
Peeling można śmiało zaliczyć do średnio-mocnych 'zdzieraczy', a swoją robotę wykonuje bardzo dobrze:) Moje ciało po użyciu tego kosmetyku jest miękkie w dotyku, wygładzone i przede wszystkim dobrze oczyszczone z martwego naskórka, a ja jestem zrelaksowana, szczęśliwa i wprawiona w dobry nastrój:-)
Cena: 300 g / ok.16zł
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe
Na stronie http://sklep.farmona.pl peeling ten jest dostępny w cenie 16zł.
Podsumowując:
Polecam ten peeling na okres jesienno-zimowy, gdy pogoda za oknem nas nie rozpieszcza. Kosmetyk ten dzięki swojemu zapachowi wprawi nas w dobry nastrój, poczujemy się zrelaksowane, odprężone i będziemy miały więcej chęci do działania!:-)
Peeling ten z całą pewnością zasługuje na miano jesiennego umilacza:-)
Bardzo dziękuję Agencji Werner i Wspólnicy
za udostępnienie mi tego produktu do przetestowania.
Jednocześnie pragnę
zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyku za darmo w żaden sposób nie
wpłynął na obiektywność tejże recenzji.
Używałyście tego peelingu?
Nie? Żałujcie:-D
Pozdrawiam,
Glamourka89
ja używałam musu do ciała z tej serii i był CUUUUDOOOOWNY! super nawilżał, pięknie pachniał,i był wydajny :) na pewno go odkupie :) a na peeling na pewno się skusze :O
OdpowiedzUsuńOj, peeling jest wart grzechu:-)
Usuńmiałam zielony i zapach zupełnie mi nie odpowiadał, teraz spróbuję tego i mam nadzieję, że będzie ok, tyle dziewczyn o nim pisze, że tak pięknie pachnie...
OdpowiedzUsuńTak, pachnie cuuuudownie!;-)
UsuńJa z tej serii miałam masło co ciała z takimi drobinakmi. :)
OdpowiedzUsuńPachniało obłędnie. :) Jeżeli tak samo pachnie peeling to ja poproszę. :D
Musi pięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńZgadzam się:
OdpowiedzUsuńTutti Frutti pachnie jak szczęście ;-)
:-D
UsuńKup koniecznie, bo warto:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jego zapach :))
OdpowiedzUsuńmmmm. kupię. ślicznie pachnie, napewno
OdpowiedzUsuń! ;)
opakowanie estetyczne wygląda w środku zachęcająco:D
OdpowiedzUsuńna zimę wybrałam karelowo-cynamonową wersje :)
OdpowiedzUsuńmialam kiedys balsam z tej firmy i okropnie smierdzialo, zniechecilam sie i dlugo nic nie kupowalam :) ale te peeling moze byc naprawde dobry...
OdpowiedzUsuńMam ten peeling zapach ma zniewalający :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam, ale mam zamiar jak tylko skończę swój karmelowo-cynamonowy :)
OdpowiedzUsuńKarmelowo-cynamonowy? Brzmi cudownie:-)
Usuńuwielbiam zapach tego peelingu:)
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, która mnie kusi tym peelingiem! :)
OdpowiedzUsuńKusisz! :D
OdpowiedzUsuńja mam mus do ciała o tym samym zapachu i nie mogę przestać wąchać ;p słodziutki, milutki zapach, od razu poprawia humor! :)
OdpowiedzUsuńTeż go aktualnie używam i jest CUDOWNY! Zapach przepiękny i fajny z niego zdzierak;-)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale tak go zaprezentowałaś bosko, że mam ochotę na niego!:-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że zapachy są obłędne :)
OdpowiedzUsuńSuper musi być! Mieliśmy waniliowy tej marki i BOMBA!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie owocowe kosmetyki!
OdpowiedzUsuńCzuje sie skuszona:) uwielbiam takie owocowe zapachy!:)
OdpowiedzUsuń