sobota, 9 listopada 2013
Bioderma, Płyn micelarny Sensibio H2O
Przetestowałam już wiele płynów micelarnych. Tych droższych i tych tańszych. Jednak jeszcze nigdy nie miałam okazji używać wychwalanego pod niebiosa płynu micelarnego Sensibio H2O z Biodermy. Zapewne gdyby nie fakt, że znalazłam jego całkiem sporych rozmiarów próbkę w październikowym Glossyboxie na pewno sama bym go nie kupiła i nie wypróbowała. Dlaczego? Ze względu na jego cenę. Za buteleczkę o pojemności 250ml musimy zapłacić ponad cztery dychy.
Opis produktu:
Płyn micelarny do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu. Delikatnie oczyszcza skórę i zmywa makijaż, nawet wodoodporny. Nie narusza warstwy hydrolipidowej skóry i zapewnia doskonałą tolerancję. Działa kojąco dzięki wyciągowi z ogórka.
Składniki:
Water (Aqua), Peg-6 Caprylic/Capric Glycerides, Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides, Disodium Edta, Cetrimonium Bromide.
W przeźroczystej, pękatej buteleczce zakończonej korkiem z klapką znajduje się 100ml bezbarwnego i bezwonnego płynu. Ta niewielka buteleczka posiada solidną klapkę, która ciężko się otwiera. Oczywiście ma to swoje wady, jak i również zalety - jest wytrzymała i nie otworzy się przypadkowo w kosmetyczce czy torebce. Otwór dozujący płyn jest dosyć duży, ale (nie wiedzieć czemu) po przekręceniu butelki do góry nogami nie powoduje jego rozlewania. Aby wylać odpowiednią ilość kosmetyku należy delikatnie ścisnąć ścianki butli, co nie jest łatwe, bo plastik z którego jest ona wykonana jest dosyć gruby i wcale się tak łatwo nie odkształca.
Płyn doskonale radzi sobie ze zmyciem makijażu, brudu, kurzu czy też potu. W kwestii zmywalności wodoodpornych kosmetyków się nie wypowiem, bo takich nie używam, ale z pozostałą resztą radzi sobie bardzo dobrze. Tusz, kredka, cienie, a także podkład nie mają z nim szans. Płyn nie pozostawia na skórze tłustej czy lepkiej warstwy. Skóra po jego użyciu jest gładka, nawilżona, przyjemna w dotyku i przede wszystkim czysta. Nie ma mowy o żadnych podrażnieniach, czy szczypaniu w oczy. Płyn przez to, że nie zawiera w swoim składzie mydła i środków silnie myjących, nie narusza warstwy hydrolipidowej skóry, nie powoduje jej wysuszania, ani ściągania. A dzięki wyciągowi z ogórka posiada właściwości kojące. Płyn zatem idealnie nadaje się do skóry wrażliwej.
Podsumowując, Płyn micelarny Sensibio H2O to bardzo dobry kosmetyk, jednak ja w ogóle nie rozumiem jego fenomenu. W drogeriach jest bowiem wiele tańszych, podobnie działających płynów micelarnych, chociażby Bourjois czy mój ulubieniec Ideal Soft z L'Oreal Paris. Ja jestem tego zdania, że jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać, więc wracam do mojego ukochanego micelka. Oczywiście jeśli macie ochotę wypróbować ten płyn micelarny to polecam dorwać go, gdy będzie w jakiejś promocji, bo wtedy jego zakup wychodzi najkorzystniej.
Cena: 100ml / 9,90zł
250ml / 48zł
Dostępność: Apteki, zarówno te stacjonarne jak i internetowe.
Znacie ten zachwalany przez wszystkich na blogosferze kosmetyk?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kiedyś mi coś strzeli do głowy i go kupię, czuję to :)
OdpowiedzUsuńmuszę wreszcie wypróbować ale mam tyle zapasów :) jak na wojnę
OdpowiedzUsuńoczywiście też najpierw kupiłabym małą buteleczkę, ja nie rozumiem fenomenu płynu z biedronki
UsuńSłyszałam same dobre opinie o tym płynie :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ciekawa jestem jak maski sprawdzą się u Ciebie :)
Ja mam niebieski, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńnie miałam tego płynu, ale czytałam o nim kilka pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńmam ochotę przetestować na sobie :)
OdpowiedzUsuńLubię, często używam. Dla mnie jest jedną z najlepszych i warta swojej ceny. :)
OdpowiedzUsuńTeż bym nie kupiła za takie pieniądze ;)
OdpowiedzUsuńjakoś mi się nie widzi płacić prawie 5dych za płyn do zmywania makijażu...
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńmiałam okazję próbować dzięki shiny Box i bardzo go polubiłam
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji przetestować, bo chociaż jestem bardzo ciekawa, szkoda mi pieniędzy. Może jak dorwę w jakiejś mega promocji.. :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie interesuje ten płyn odkąd zmalowana o nim mówiła
OdpowiedzUsuńCiekawe. Wg cen, ktore podalas, mozna kupic 5 buteleczek po 100 ml i miec pol litra plynu za cene wiekszej butelki, czyli 50 zl. Albo Ty cos pomylilas, albo producent laduje nas w bambuko ;)
OdpowiedzUsuńNic nie pomyliłam:P 100ml butelkę można kupić za 9,90zł, natomiast cena jaka widnieje przy pojemności 250ml jest zaczerpnięta ze strony Glossyboxa. Według tego samego źródła pojemność 500ml kosztuje ok.74zł, więc sama widzisz jak jest rozpiętość cenowa jeśli chodzi o ten płyn:-)
UsuńKupiłam go kiedyś w dwupaku 2x250 ml za 40 zł. Gdyby był tańszy, kupowałabym go regularnie, no ale lipka...
OdpowiedzUsuńW dwupaku cena jest o wiele korzystniejsza.
UsuńPomyślę nad zakupem choć wersji mini na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec, choć też bardzo lubię płyn Bourjoisa, ale tak jak piszesz w promocji warto go kupować, też tak robię, Bioderma często robi promocje, a płyny, dzięki skuteczności, mają wysoką wydajność, zresztą wiele dobrych kosmetyków mają ;) Właśnie wczoraj pokazywałam na blogu ten płyn, tylko duży, 500 ml, wyposażony w mega wygodną pompkę - też był kupiony jakiś czas temu na promocji :)
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam:) Bioderma ma w swojej ofercie wiele dobrych kosmetyków. Ja bardzo lubię krem Sensibio AR do cery wrażliwej.
Usuńz chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoim ideałem jest micel Bourjois i pewnie jeszcze długo go nie zdradzę :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam dopóki nie wypróbowałam płynu micelarnego Ideal Soft z L'Oreal Paris:-)
Usuńbardzo mam ochotę go wypróbować, ale zawsze coś innego wpadnie. ps. zaparaszam do mnie na konkurs z rosyjskimi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńw mniejszych aptekach kosztuje po 40-45 zł za pół litra :-) tylko w sp tak drogo
OdpowiedzUsuńno nie wiem..może jak będzie promocja, póki co za drogi :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję do skóry tłustej i niestety to była porażka, choć na szczęście pełnowymiarowe opakowanie 250ml udało mi się kupić za 14zł ;)
OdpowiedzUsuńJa się z nim nie polubiłam :(
OdpowiedzUsuń