Dziś słów kilka o produkcie który zupełnie się u mnie nie sprawdził:/
Opis producenta:
Sposób użycia:
Obficie spryskać eliksirem umyte, wilgotne włosy z odległości ok. 20 cm, wetrzeć go także w ich nasadę. Nie spłukiwać.
Składniki:
Eliksir zamknięty jest w buteleczce o pojemności 250ml , która jest wykonana z ciemnego plastiku i posiada wygodny atomizer. Atomizer działa bez zarzutu. Nie zacina się, nie zapycha, równomierne rozpyla idealną mgiełkę. Zapach jest delikatny, ziołowy, bardzo przyjemny, jednak na włosach nie utrzymuje się zbyt długo. Jeśli chodzi o konsystencję to jest to zwykła woda.
Eliksiru używałam przez około dwa miesiące i nakładałam go zawsze po umyciu włosów, jeszcze na wilgotne włosy. Psikałam nim obficie całą długość włosów jak i wcierałam opuszkami palców w skórę głowy. Nie żałowałam go sobie, bo liczyłam na to, że choć trochę pomoże mi uporać się z moimi wypadającymi kłaczkami. Jednak jedyne co mogę powiedzieć/ napisać na temat tego eliksiru to to, że nie obciąża i nie skleja włosów oraz że nie powoduje ich szybszego przetłuszczania. No może jeszcze to, że w nieznacznym stopniu pomaga w rozczesaniu włosów. To by było na tyle. Jeśli chodzi o wszelkie inne obietnice producenta ( na których nie powiem bardzo mi zależało): wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu, czy doskonale odżywia i regeneruję... Z tym się zgodzić nie mogę...Eliksir z moimi włosami nie robi nic:/ Włosy jak wypadały tak wypadają, nie zauważyłam także ich wzmocnienia... Szczere mówiąc jestem bardzo zawiedziona tym produktem.
Na koniec mogę dodać (tak na pocieszenie) że eliksir ma nawet przyjemny skład oraz, że jest wydajny. Poza tym...hmmm...no cóż. Nie kupie go więcej.
Cena: 250ml / ok.8zł
Dostępność: drogerie stacjonarne typu Rossmann, Natura.
Używałyście tego eliksiru?
Jak się u Was sprawdził?
Pozdrawiam,
Glamourka89
Szkoda, że nie pomógł :(
OdpowiedzUsuńOj a miałam go kupić! :(
OdpowiedzUsuńna mnie kosmetyki tej firmy w ogole nie dzialaja..
OdpowiedzUsuńmam podobne odczucia co do balsamu przeciw wypadaniu włosów z tej firmy - tez sobie nie radzi :-/
OdpowiedzUsuńmiałam go kupić, ale odłożyłam na półkę i chyba dobrze zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna Jantarowi :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też powrócę do Jantara. Jak na razie okazał się najlepszy na wypadające włosy.
UsuńDobrze, że piszesz. Miałam zamiar go kupić jak skończy mi się Radical. Szkoda, że nic nie zdziałał. Jak na razie mam tylko szampon z GP.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie działa na wypadające włosy. :( To również mój problem.
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńhttp://wisieeenka.blogspot.com/2013/01/the-versatile-blogger-zostaam-otagowana.html
Dziękuję za nominację:*
UsuńSzkoda, bo inne produkty GP są fajne :)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńMiałam na niego wielką ochotę żeby urozmaicić sobie Jantara, ale w takim razie chyba dam sobie spokój.
OdpowiedzUsuńMnie w zasadzie każda wzmacniająca mgiełka do włosów zawiodła, nie robiąc kompletnie nic z moimi włosami
OdpowiedzUsuńCiekawe, nigdy nie miałam. Szkoda, że się zawiodłaś. Miłego wieczorku
OdpowiedzUsuńdobrze że nie plącze włosów :)
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy mam jeden olejek, ale na szczęście jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go...mam za to olejek łopianowy i go obecnie używam
OdpowiedzUsuń