Opis producenta:
Składniki:
Jak wiecie jestem wielką fanką miceli, dlatego gdy tylko płyn ten wpadł w moje łapki zaczęłam go namiętnie testować, by przekonać się czy jest taki dobry jak wszyscy o nim wkoło piszą na swoich blogach.
Płyn zamknięty jest w niewielkiej (200ml) przeźroczystej buteleczce, która ma wygodny w użyciu dozownik typu press. Wystarczy kliknąć i wylać płyn na wacik przez niewielkie otwarcie, a to wszystko bez zbędnego zakręcania czy odkręcania korka oraz nadmiernego wylewania i marnowania kosmetyku. Płyn ma bardzo delikatny, jakby kwiatowy zapach. Nie jest on nieprzyjemny ani drażniący dla naszego nosa. Wydaje mi się, że da się go polubić:) Przynajmniej ja bardzo szybko się do niego przyzwyczaiłam.
Jest to produkt hypoalergiczny, przeznaczony do skóry wrażliwej, jest delikatny, nie podrażnia ani nie uczula. Płynu można używać zarówno do demakijażu jak i do tonizacji. Ja wieczorem zmywam nim makijaż, a rano po przebudzeniu przecieram nim twarz. Z makijażem radzie sobie prawie idealnie. Jedyny problem ma ze zmyciem tuszu. Zajmuje mi to nieco więcej czasu niż w przypadku Płynu micelarnego z Bourjois, ale w efekcie końcowym rzęsy również są dobrze oczyszczone z tuszu. Płyn nie zostawia tłustej warstwy na twarzy. Buźka jest przyjemnie odświeżona, jest gładka, matowa i pięknie pachnie.
Po równo dwóch tygodniach użytkowania tego kosmetyku w opakowaniu została mi jeszcze połowa płynu, wiec jedna flaszka spokojnie wystarczy na miesiąc:)
Płyn kosztuje grosze, więc wydaje mi się że warto go wypróbować, bo nawet jeśli Wam się nie spodoba to nie będzie żal go wyrzucić. Ja go polecam z całego serca. U mnie sprawdził się doskonale. Jest równie dobry jak ten z Bourjois. Rozważam nawet porzucenie mojego dotychczasowego ulubieńca na korzyść tego płynu, ale jak na razie tylko rozważam:-)
Cena: 200ml / 4,49zł
Dostępność: w każdej Biedronce na dziele kosmetycznym
Macie? Używacie? Lubicie?
Pozdrawiam,
Glamourka89
No widzę, że jest całkiem fajny. ja na razie mam Biodermę i mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuństosuję go od jakiegoś czasu, ale raczej tylko do przemywania twarzy po demakijażu i rano przed makijaże:)
OdpowiedzUsuńKupię go :)
OdpowiedzUsuńJuż tyle blogerek o nim pisało, że i ja chyba w końcu go kupię. Jak znajde. Ostatnio jak byłam w biedronce to go nie było :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :) http://delancydame.blogspot.com/
tego micela jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o nim dobre rzeczy, chyba wypróbuję.
OdpowiedzUsuńwszechobecny zrobił się ten micel, ja jednak po wszelkich przygodach z tego typu produktami zdecydowanie wolę mleczka :)
OdpowiedzUsuńPoluję na niego :)
OdpowiedzUsuńnie używałam go, ale ciekawi mnie on.
OdpowiedzUsuńsama go używam i muszę przyznać, że nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńjescze nie miałam ale go kupię:))))
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że już go mam,ale jeszcze nie wiem czy się lubimy, bo jedzie do mnie z Polski:)
OdpowiedzUsuńmi odpowiada dwufazowka ziaja i chyba przy niej jednak zostane :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie.miałamz ale może spróbuje:)
OdpowiedzUsuńMam, używam i lubię :)
OdpowiedzUsuńCałkiem dobrze radzi sobie z demakijażem oczu, nawet wodoodpornym. No i kosztuje grosze :)
Użyłam raz u przyjaciółki, i tak jakoś się zniechęciłam. Myślę że u mnie sprawdziłby się bardziej jako tonik, niż płyn do demakijażu.
OdpowiedzUsuńMam go i już się polubiliśmy:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mogłam na niego trafić,ale ostatnio udało mi się dorwać ostatnią sztukę ;)Użyłam go kilka razy i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńNo jak dla mnie jest cudowny! Zmywa makijaż natychmiastowo, szkoda, że nie wodoodporny, ale od tego mam płyn Herbal Garden :) Odświeża, tonizuje, ale i tak potem walę tonik na naczynka :) Ładnie pachnie, jest wydajny i tani, nie podrażnia. Czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChcę go wypróbować, ale też jestem zakochana po uszy w Bourjois...
OdpowiedzUsuńoo :) mnie się ostatnio spodobal micel z Delii, ale tego jeszcze nie miałam. Jak zobaczę go u mnie to kupię :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i po wstępnym przetestowaniu uważam, że jest całkiem ok. Problem jedynie w tym, że jednak nie w każdej Biedronce jest. Ja musiałam się naszukać. Ale nie żałuję, bo warto.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny:) zostałaś przeze mnie otagowana jakby coś zapraszam do zakładki otagowania:*
OdpowiedzUsuńUżywam, bardzo lubię i pomimo tego, że nie skończyłam pierwszego opakowania już mam drugie w zapasie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar o nim napisać. Używam używam i tez jestem zadowolona. Martwi mnie to że w mojej Biedronce nie mogę na niego trafić, stoją tylko mleczka.
OdpowiedzUsuńMuszę się sama przekonać, Ty przekonałaś mnie do sprawdzenia:)
OdpowiedzUsuń