Podczas obowiązywania gazetki urodowej w Biedronce kupiłam dwa opakowania Oczyszczających plasterków na nos Botanical Choise. Zdążyłam je już porządnie przetestować, więc czas na ich recenzję:-)
Opis produktu:
Purederm Botanical Choice plastry na nos to skuteczna terapia oczyszczająca przeznaczona do odtykania porów i usuwania wągrów. Aktywna warstwa wnika głęboko w pory, dokładnie oczyszczając skórę z tłuszczu i zanieczyszczeń, pozostawiając skórę czystą i gładką. Już po pierwszym uzyciu widoczna bedzie poprawa stanu skóry, pory są szczelniejsze, czystsze i mniej widoczne.
Składniki:
Będąc jeszcze w gimnazjum sięgałam po oczyszczające plastry na nos Kao Biore z Nivea. Można je było kupić na allegro (nadal można ale dużo drożej) za około 1zł za sztukę. W późniejszym czasie jakoś tak wyszło, że zaprzestałam ich kupowania, ale mój problem z zaskórnikami i wągrami nie zniknął. Dlatego, gdy w Biedronce pojawiły się te płatki postanowiłam je wypróbować, tym bardziej, że zamówione przeze mnie z Avonu plastry w żelu okazały się być nieskuteczne.
Opakowanie zawiera 6 sztuk plastrów i kosztuje 7,99zł. Każdy plaster naklejony jest na sztywną folię i zamknięty w sterylną saszetkę. Aby go użyć, należy wyciągnąć plasterek z opakowania, zwilżyć nos wodą, nakleić go starannie dociskając do skóry, pozostawić na 10-15 minut, po czym, gdy wyschnie zedrzeć ze skóry. W przypadku, gdy plaster zbyt mocno przylega do skóry (a my jesteśmy wrażliwe na ból) możemy zwilżyć go wodą w celu łatwiejszego usunięcia. Jak widzicie użycie plastra jest bardzo proste, a efekt przechodzą najśmielsze oczekiwania, no i są widoczne gołym okiem:)
Za każdym razem, gdy ściągam plaster z nosa widoczne jest całe mnóstwo malutkich igiełek - okropnych wągierasów i innych paskudnych zanieczyszczeń. Fuj. Specjalnie nie wklejałam zdjęcia po, bo wierzcie mi, widok ten jest mało przyjemny:) Natomiast efekt na nosie jest niczego sobie. Pory po użyciu plastra są oczyszczone i delikatnie ściągnięte. Skóra jest o wiele czystsza i gładsza niż przed jego użyciem. Efekt ten niestety nie jest długotrwały, dlatego warto co jakiś czas powtórzyć zabieg, by oczyścić ponownie pory. Producent na opakowaniu zamieścił informację, że nie należy tego robić częściej niż co 3 dni. Nie należ stosować plastrów na skórze podrażnionej słońcem, ze skazami bądź znamionami. Przeciwwskazaniem do ich stosowania jest także wrażliwość skóry na plastry, bandaże oraz maseczki typu peel-off.
Podsumowując, Jeśli szukacie czegoś skutecznego do oczyszczania nosa, spróbujcie koniecznie tych plastrów. Nie wiem czy nadal można je dostać w Biedronce, ale gdybyście natknęły się na nie na sklepowych półkach nie zastanawiajcie się długo, tylko wrzućcie je do koszyczka. Na pewno będziecie z nich zadowolone. Ja jestem, dlatego, gdy je jeszcze spotkam na pewno je kupię.
Ciekawa jestem, czy Wy też używacie tych, bądź podobnych plastrów na nos?
Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Ja nigdy takich plasterków nie używałam, ale pracując w branży kosmetycznej wiem, że są poszukiwana i ciężko dostępne :(
OdpowiedzUsuńO to szkoda, że ich nie kupiłam w Biedronce. Może jeszcze gdzieś uda się dorwać ;)
OdpowiedzUsuńmożna je kupić również w Hebe, obecnie są chyba w promocji
Usuńzgadza się. tyle tylko, że przed promocją kupiłam je za ok 8-9 zł w hebe we wrocławiu na oławskiej, a teraz "w promocji" są droższe! cena "przed promocja 13,99" jest wzieta z kosmosu!
UsuńTeż by mi się takie plastry przydały .. ;]
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nich słyszałam i gdy spotkam to na pewno kupię:)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać i kupić ;)
OdpowiedzUsuńJa używałam tylko te firmy Marion. Widok tych "igiełek" rzeczywiście niezbyt przyjemny, ale nos o wiele czystszy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych z Marion, ale jak są dobre to chętnie je wypróbuję:-)
UsuńA to mnie zachęciłaś, muszę je zakupić ;)
OdpowiedzUsuńspóźniłam się na nie w Biedronce ale w Hebe z pewnością je dopadnę :)
OdpowiedzUsuńChodziłam wkoło nich już kilka razy ale chyba muszę się w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuńżałuje że nie kupiłam ich w biedro. :(
OdpowiedzUsuńszkoda,że dziś nie odwiedziłam biedronki,bo uwielbiam takie plasterki na nos;(
OdpowiedzUsuńMuszę je koniecznie wypróbować, mojemu nosowi przydałoby się dogłębne oczyszczenie :)
OdpowiedzUsuńMiałam i polubiłam je ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś podobne płatki i były tragiczne, niby coś tam razem z nimi wyszło, ale to nie było to, czego oczekiwałam
OdpowiedzUsuńA co to za plastry były?
UsuńSzkoda, że je przeoczyłam.
OdpowiedzUsuńByłam ich bardzo ciekawa i widzę, że warto je kupić ;) Może jeszcze kiedyś pojawią się w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńMiejmy taką nadzieję:-)
UsuńNigdy nie używałam, ale na pewno zakupię przy najbliższej wizycie w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńoo muszę je pokazać chłopakowi. Nigdy ich w biedronce nie widziałam:/
OdpowiedzUsuńkurczę byłam dziś w biedronce i zapomniałam poszukać ich;/
OdpowiedzUsuńw sumie nie rzuciły mi się w oczy, to pewnie ich już nie było
chciałabym wypróbować bo słyszałam o nich wiele dobrego no ale muszę je najpierw znaleźć
OdpowiedzUsuńNie wiem co z moim nosem nie tak, ale wyrywa mi tylko wągry ze skrzydełek nosa, a grzbiet pozostaje niemal nienaruszony. Ale to i tak o niebo lepsza wersja niż jakieś próby wyciskania manualnego - bez dwóch zdań:)
OdpowiedzUsuńna wągry używałam na razie maseczki z żelatyny ale nie pomogła,
OdpowiedzUsuńOoo, żałuje w takim razie, że nie kupiłam ich, gdy były w Biedronce, teraz wątpliwa sprawa, czy ja jeszcze tam dorwę ;)
OdpowiedzUsuńoooo muszę się w nie zaopatrzyć! świetna rzecz
OdpowiedzUsuń