Dawno nie wrzucałam żadnej recenzji płynu do higieny intymnej, więc o to i ona:-)
Opis produktu:
Płyn do higieny intymnej o zapachu świeżych brzoskwiń. Zawiera kwas mlekowy, prowitaminę B5 (D-panthenol), łagodne substancje myjące pochodzenia roślinnego.
Opracowany przy udziale lekarzy ginekologów z Instytutu Położnictwa i Chorób Kobiecych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
DZIAŁANIE
• wzmacnia naturalny system ochronny błon śluzowych
• korzystnie wpływa na naturalną florę bakteryjną
• zmniejsza skłonność do występowania infekcji
• skutecznie łagodzi podrażnienia i otarcia śluzówki
• delikatnie myje oraz zapewnia długotrwałe uczucie czystości i świeżości
Składniki:
Płyn mieści się w dużej, przeźroczystej butli (pojemność 500ml). Jest ona wykonana z miękkiego plastiku, więc bez problemu możemy ją ścisnąć i wydobyć z niej odpowiednią ilość produktu. Zamknięcie w kulistym kształcie łatwo się otwiera (może nawet aż za bardzo), a znajdujący się pod nim dozownik pozwala odmierzyć precyzyjnie kosmetyk. W przypadku płynów do higieny intymnej wolę aplikator w formie pompki, bo wtedy mogę szybko wydobyć produkt z opakowania za pomocą jednej ręki, no ale w tym przypadku jest jednak inaczej. Taki dozownik znajdziemy w innych produktach Ziaji, chociażby kremowych płynach do higieny intymnej.
Konsystencja jest lejąca, koloru lekko niebieskiego. Produkt wylany na dłoń w nadmiarze lubi przeciekać przez palce, więc trzeba uważać z jego aplikacją. Zapach jest świeży, słodki, może gdzieś tam faktycznie przypomina mi brzoskwinie, ale jest to zdecydowanie sztuczny aromat. Nawet, nawet mi się on podoba, ale jakiegoś specjalnego zachwytu u mnie nie wywołuje.
Działanie jest jak najbardziej poprawne. Płyn przyzwoicie się pieni, więc nie trzeba go używać w dużych ilościach. Wydajność w tym przypadku zdecydowanie zaliczam na plus. Kosmetyk delikatnie myje i łatwo się spłukuje. Pozostawia miejsca intymne doskonale oczyszczone i odświeżone. Podczas jego używania nie miałam żadnych niemiłych niespodzianek. Płyn nie spowodował przesuszeń, pieczenia, czy swędzenia.
Podsumowując, Kosmetyk doskonale dba o strefę intymną, a tym samym sprawia, że jego stosowanie jest naprawdę przyjemne. Ja oprócz wersji brzoskwiniowej posiadam jeszcze wersję z rumiankiem (butla podobna, tylko kolor i zapach inny) i działanie jest bardzo podobne. Płyn do higieny intymnej Intima to dobry produkt w niskiej cenie.
W ofercie także:
- nagietek lekarski
- konwalia
- kora dębu
- mniszek lekarski
- melon
- szałwia lekarska
- babka lancetowata
- rumianek
- migdał
- macierzanka
- neutral
Cena: 500ml / 7-8zł
Obecnie w Rossmannie można kupić ten płyny w cenie 5,99zł
Dostępność: Drogerie stacjonarne i internetowe
Używacie/używałyście płynów do higieny intymnej marki Ziaja?
Jaki płyn jest Waszym ulubionym?
nie znam, dosyć ciekawy, w tej chwili używam fitomed
OdpowiedzUsuńbył pierwszym jakiego mialam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedys,pozniej zmienilam na plyn cien z lidla ktory przy 2opakowaniu mnie podraznil i od tamtej pory troche boje się zmieniac lactacyd na coś innego:(
OdpowiedzUsuńLubię te płyny z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńmiałam,to bardzo dobry produkt:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam płynów z Ziaji, ale dla mnie to był niewypał. Obecnie polecam Lactacyd lub Lacibos Femina
OdpowiedzUsuńużywam go od lat;)
OdpowiedzUsuńja miałam płyny Ziaji ale w białych butlach i je lubiłam :) poza tym lubię płyny Lirene
OdpowiedzUsuńCzęsto do niego wracam. W ogóle jestem miłośniczką kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie ufam Ziaji :( a już na pewno nie zaufam jeśli chodzi o higienę intymną :(
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tej serii kosmetyków, choć wiem że są popularne.
OdpowiedzUsuńmiałam i dobrze wspominam
OdpowiedzUsuńsuper blog więc obserwuję
pozdrawiam
Ja mam kremowy płyn ale nie jest za ciekawy..
OdpowiedzUsuńpłyny intima są moimi ulubionymi:)
OdpowiedzUsuńlubię płyny do higieny intymnej Ziaji ;) są ze mną już bardzo długo!:)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubie
OdpowiedzUsuńPamiętam wersję konwaliową z dzieciństwa, zawsze stała na wannie :) Fajnie, że nie zmienili za bardzo opakowania. Używałam z Ziaji wersje z pompką w białym opakowaniu, chyba z kwasem mlekowym i było ok. Teraz chce wrócić do serii o której właśnie napisałaś :)
OdpowiedzUsuń