Do testów dostałam 3 pudełka owocowych batoników o smaku truskawkowym, malinowym oraz jabłkowym. W każdym z pudełek znajdowało się 10 batoników.
Wszystkie batoniki zapakowane są osobno w papierek, a dodatkowo 'leżakują':) na papierowej tekturce, która chroni je przed ewentualnym zgnieceniem.
Batoniki zaraz po otworzeniu są chrupiące. Mój narzeczony kosztując Fruppa po raz pierwszy zapytał: "Co mi tu za steropian dajesz?":) Batoniki faktycznie przy pierwszym kontakcie swoją chrupkością oraz lekkością przypominają steropian:) Są niezwykle delikatne, a po ugryzieniu rozpływają się w ustach. Ponadto nie zawierają konserwantów, tłuszczów i soli. Frupp to po prostu owocowa, świeża, bardzo zdrowa i pyszna przekąska.
Wewnątrz opakowania, na tekturce umieszczone są ciekawe informacje:
Do wyprodukowania 100g produktu zużyto 250g świeżych owoców z wykorzystaniem techniki suszenia sublimacyjnego (liofilizacji) charakteryzującego się wysokim zachowaniem smaku, aromatu i wartości odżywczych owoców.
Batonem który zasmakował mi najbardziej był ten o smaku truskawkowym.
Jest idealny. Lekko kwaśny a zarazem przyjemnie słodki.
Warto po niego sięgnąć, gdy najdzie nas ochota na truskaweczki:)
bowiem batonik ten pachnie i smakuje jak prawdziwy owoc truskawki.
Baton truskawkowy zawiera 8% błonnika, a jego wartość energetyczna to tylko 37 kcal.
Wartość odżywcza:
(zdjęcie można powiększyć)
Batonik jabłkowy jest najsłodszym batonikiem spośród 3 smaków
oferowanych przez producenta.
Ten biały batonik skrywa w swoim wnętrzu całkiem sporych
rozmiarów cząstki tegoż owocu.
Batonik jabłkowy zawiera aż 11% błonnika i ma zaledwie 35 kcal.
Wartość odżywcza:
(zdjęcie można powiększyć)
Malinowy Frupp jest najkwaśniejszym batonikiem spośród całej trójki.
Ma intensywnie ciemnoróżowy kolor oraz całe mnóstwo malutkich
pesteczek charakterystycznych dla tego owocu.
Baton malinowy zawiera najwięcej, bo aż 15% błonnika i ma tylko 37 kcal.
Wartość odżywcza:
(zdjęcie można powiększyć)
Frupp to pierwszy dostępny na rynku tego typu produkt otrzymany ze świeżych
owoców w postaci liofilizowanego, chrupiącego batonika.
owoców w postaci liofilizowanego, chrupiącego batonika.
http://www.celiko.com.pl |
Miałyście okazję próbować tych batoników?
Co myślicie o tego typu alternatywie dla wysokokalorycznych batonów?
Pozdrawiam,
Glamourka89
hmm brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńbatony wyglądają świetnie, ozejrzę się za nimi w sklepie :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale byłaby to niezła alternatywa dla słodkich kalorycznych batonów :P
OdpowiedzUsuńwygląda trochę orginalnie ale trzeba eksperymentować
OdpowiedzUsuńgłodna się zrobiłam, bo wyglądają tak smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy ich nie jadłam :) Póki co jem jednak owoce prawdziwe - trzeba wykorzystać sezon :)
OdpowiedzUsuńKusiły mnie te batoniki ostatnio w sklepie ale jednak muszę ich spróbować.;)
OdpowiedzUsuńkupuje je i sa bardzoe dobre!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę coś takiego!
OdpowiedzUsuńWyglądają super.
OdpowiedzUsuńo mniam ;D
OdpowiedzUsuńkurcze ale fajnie wyglądają :D jak lody :)
OdpowiedzUsuńjak spotkam to sobie kupie bo widzę,że idealna przekąska gdy ma się ochotę na coś słodkiego:)
OdpowiedzUsuńJaka pyszna współpraca:) Wyglądają fajnie, może dziś trafię na nie w sklepie:)
OdpowiedzUsuńwyglądają dobrze, ale czy tak smakują:P
OdpowiedzUsuńjadłabym ;D
OdpowiedzUsuńnie próbowałam ich jeszcze, ale wyglądają nieźle ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają na pyszniutkie :D
OdpowiedzUsuńsuper ! gdzie można je dostać i ile kosztują jeśli można spytać ? :>
OdpowiedzUsuńBatoniki kosztują około 1,60zł i można je dostać w sklepach spożywczych bądź też na allegro.
UsuńMmmm... Wyglądają pysznie :D
OdpowiedzUsuńZjadlabym malinowego :)
OdpowiedzUsuńMhmmm! kuszące ! ;3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://streetfashionforeveryday.blogspot.com/
Oraz do polubienia, mojego profilu na facebooku :
https://www.facebook.com/pages/Uliczna-Moda-Na-Co-Dzie%C5%84/210271709073998
Szczerze dla mnie dziwnie to wygląda i wolałabym po prostu zjeść owoc :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam, szkoda, że pewnie nigdzie ich nie dostanę :(
OdpowiedzUsuńnie próbowałam ich, ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak dziwnie trochę, ale z pewnością są bardzo smakowite ;) Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :D Chętnie spróbuję :D
OdpowiedzUsuńnie próbowałam ich;;
OdpowiedzUsuńtez nie próbowałam ale ten truskawkowy wygląda smakowicie mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńSmacznego :D
OdpowiedzUsuńDzięki,że narobiłaś mi smaku:D
OdpowiedzUsuńPodobne batony czasem ratują mnie w pracy, gdy spada poziom cukru w organizmie;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale po tym poście chętnie bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńAż mi się jeść zachciało ;P.
OdpowiedzUsuńAle ładnie te batoniki wyglądają, jak wata cukrowa ;)
OdpowiedzUsuńJak spotkam w sklepie chętnie kupię.
Jeszcze nie próbowałam, ale ten malinowy wygląda szałowo :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaku. Muszę go poszukać w sklepie:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z tymi batonikami bardzo bym chciała ich spróbować :(( aaa kocham tą małą ilość kalorii.. Już z Twojego opisu wiem, że malinowy by u mnie rządził :D
OdpowiedzUsuńZjadłam z ciocią i mamą jednego na trzy(dostałam w sumie 10, zostało 9) i wiecej ich nei zjem, jak dla nas FUJ ! ;|
OdpowiedzUsuń