poniedziałek, 17 lutego 2014
Paese, Linea Automatyczna kredka do oczu
Kredki do oczu lubię bardziej niż eyelinery w płynie czy pisaku, bo łatwiej mi nimi narysować prostą kreskę. Mam swojego faworyta wśród tych kosmetyków. Jest nią czarna kredka z gąbeczką z Avonu. Automatycznych kredek jakoś nigdy dotąd nie miałam. Sama nawet nie wiem czemu. Jakoś tak się złożyło.
Opis produktu:
Linea to automatyczna kredka do oczu o miękkiej konsystencji, przedłużonej trwałości i metalicznym blasku.
Posiada strugaczkę do naostrzenia sztyftu oraz gąbeczkę do blendowania. Kredki cechuje wysoka odporność oraz długotrwały efekt. Silikonowa baza sprawia, że produkt jest miękki i łatwy w aplikacji.
Dostępna w 5 metalicznych kolorach: czarnym, brązowym, śliwkowym, oliwkowym, niebieskim.
Sztyft opakowany jest w wygodną i trwałą plastikową oprawkę. Z jednej strony znajdziemy wykręcaną kredkę, a z drugiej gąbeczkę do rozcierania oraz strugaczkę do naostrzenia sztyftu. Czasem zdarza mi się korzystać z gąbeczki, ze strugaczki już nie koniecznie.
Marka Paese oferuje kredki do oczu w pięciu kolorach. Każda z nich posiada metaliczne wykończenie. Ja mam kredkę w kolorze ciemnego granatu z mnóstwem malutkich, srebrnych drobinek. Drobinki te nie są nachalne i nie rzucają się jakoś specjalnie w oczy. Kolor na skuwce, jak i na stronie producenta znacznie różni się od tego, jaki jest w rzeczywistości. Jest on dużo ciemniejszy. Poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się na dłoni.
Automatyczna kredka działa tak jak należy. Kręci się w dwie strony - nie zacina się. Sama kredka jest na tyle miękka, że z łatwością sunie po skórze. Szybko zasycha na powiece i utrzymuje się na niej przez długi, długi czas. Trwałością mogę ją przyrównać do mojej ulubionej kredki z Avonu. Załączona gąbeczka (o ile się nie mylę) jest wykonana z lateksu, i jest odpowiednio miękka. Rozcieranie nią narysowanej kreski nie kończy się jej rozmazaniem. Ze zmyciem kredki również nie ma problemów. Płyn micelarny daje sobie z nią radę. Nie potrzeba mocno trzeć skóry by ją usunąć.
Podsumowując, Kredka może i cenowo nie prezentuje się najlepiej (jej koszt to wydatek ok. 20zł) ale moim zdaniem jest warta swojej ceny. Ma wiele fajnych gadżetów (gąbeczka, strugaczka) a jej atutem jest to, że jest wysuwana i nie trzeba jej temperować.
Cena: 0,31g / 19,90zł
Dostępność: http://sklep.paese.pl/
Jakich marek kredek do oczu używacie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja mam moją ulubioną czarną kredkę do oczu z Wibo za jakieś 4zł :) mam jeszcze jakieś kolorowe kredki ale sięgam po nie zazwyczaj w okresie wiosenno-letnim i są różnych marek, jednak ich ceny nie przekraczają 10zł.
OdpowiedzUsuńA ja lubię kredki do oczu z Avonu,też są tanie i bardzo dobre jakościowo :)
OdpowiedzUsuńo za 20 zł to ma fajne gadżety;)
OdpowiedzUsuńFajna kredka :)
OdpowiedzUsuńKolor jest naprawdę ciekawy,. A cena jak cena, bywają wyższe.
OdpowiedzUsuńJa używam z miss sporty i też daje radę :) Kolor Twojej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wygląda bardzo ciekawie! Śliczny odcień, dobra jakość i praktyczne gadżety sprawiają, że cena nie jest aż tak wygórowana.
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kredki z tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje !: )
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy, a szkoda, bo widzę, że cieszą się dość dobrymi opiniami.
OdpowiedzUsuńJa mam kredkę z avonu też taką wykręcaną i jestem z niej bardzo zadowolona :) a tej o której piszesz bardzo mi się podoba kolor :)
OdpowiedzUsuńAle ładny kolor <3
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy sięgam po kredki, zdecydowanie moimi faworytami są eyelinery :)
OdpowiedzUsuńTaką formę kredek najbardziej lubię - wygodne i przyjemne w użyciu, bez temperowania, bez wysiłku :) Kolor śliczny!
OdpowiedzUsuńfajna ta kredeczka,kolor ciekawy
OdpowiedzUsuńJa używałam głównie żelowych z avonu. Podoba mi się ta kredka, jest jakby satynowa i kolor ładny.
OdpowiedzUsuńFajna kredka, podoba mi się jej kolor.:)
OdpowiedzUsuń