piątek, 20 września 2013

Marion, Maseczka regenerująco - ujędrniająca



Opis produktu:
Maseczka polecana do cery dojrzałej 35+. Wygładza, działa regenerująco i ujędrniajaco. Innowacyjny składnik koenzym Q10, wyrównuje zmarszczki mimiczne oraz zapobiega powstawaniu nowych. Witamina C poprawia koloryt cery oraz spowalnia proces starzenia się skóry. Witamina E neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników, doskonale nawilża i uelastycznia skórę Maseczka zawiera hipoalergiczną kompozycję zapachową, testowana dermatologicznie.


Składniki:


Maseczka znajduje się w niewielkiej saszetce, której pojemności to 7,5ml. Ilość ta wystarcza na jedną, solidną aplikację. Maseczka ma kolor biały i jest gęsta i kremowa. Konsystencja, rzekłabym wręcz idealna. Albowiem preferuję maseczki, które świetnie się rozprowadzają na twarzy i z niej nie ściekają. Zapach, no cóż, nie należy do najpiękniejszych, ale nie jest też jakiś strasznie upierdliwy. Powiem krótko. Da się wytrzymać:)



Maseczka przeznaczona jest do cery dojrzałej. Ja takowej nie mam, jednak mimo to zaryzykowałam i zaaplikowałam ją sobie na swoje lico. Nic strasznego się nie wydarzyło. Maseczka w trakcie tych 10-15minut (czas zalecany przez producenta) stopniowo wchłaniała się tylko w skórę. Natomiast po upływie tego czasu jej nadmiar wytarłam wacikiem.



Maseczka, w moim przypadku, nie miała za bardzo co wygładzać i co ujędrniać:) ale mimo to i tak jestem zadowolona z efektu jaki otrzymałam po jej zastosowaniu. Skóra była fajnie napięta i czuć było nawilżenie, a buźka nie była lepiąca, ani tłusta.
Ogólnie rzecz biorąc maseczka bardzo przyjemna, jednak polecam ją paniom z cerą dojrzałą, a ja tymczasem mam zamiar rozejrzeć się za innymi produktami z tej firmy:) Polecacie coś szczególnie?



Cena: 7,5ml /ok. 2zł

Dostępność: Drogerie stacjonarne i internetowe


16 komentarzy:

  1. Pierwszy raz o niej słyszę, jednak niezbyt lubię takie maseczki "do wycierania".

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca, choć rzadko używam maseczek w saszetkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie brzmi, ale wolę zmywać maseczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam swojego ulubieńca maseczkowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa maseczka ;) Nie miałam jeszcze niczego tej firmy ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie Marion raz się sprawdzi,a raz nie..sama nie wiem co myśleć;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji poznać, ostatnio miałam dużo w tubkach i o saszetkach ciut zapomniałam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko używam kosmetyków z tej firmy, ale mam coraz więcej ochoty na wypróbowanie niektórych pozycji z jej oferty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również dostałam tą maseczkę do testów, tylko,że stwierdziłam,że szkoda mojej jeszcze nie tak dojrzałej cery i poprosiłam kogoś innego o opinię;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla dojrzalców to na całe szczęście nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz ją widzę ;) Bardzo lubię kosmetyki do włosów tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie używałam jej jeszcze,ale uwielbiam maseczki do twarzy :)) tak więc dobrze wiedzieć,że warto zwrócić na nią uwage i pewnie będzie kiedyś moja :))

    super blog,ciekawe recenzje z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jako maniak maseczek w saszetkach i wielbiciel kosmetyków firmy Marion oczywiście miałam okazję już używać tej maseczki i pozostałych jej wersji (oprócz oczyszczającej) - bardzo miło je wspominam i na pewno kiedyś do nich powrócę

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię maseczki z mariona, tej na razie nie potrzebuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. będę musiała jeszcze na nią poczekać, ale tak myślę, że chyba sobie dzisiaj jaką maseczkę na twarz położę, bo dawno nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń