Opis produktu:
Maseczka polecana do cery dojrzałej 35+. Wygładza, działa regenerująco i ujędrniajaco. Innowacyjny składnik koenzym Q10, wyrównuje zmarszczki mimiczne oraz zapobiega powstawaniu nowych. Witamina C poprawia koloryt cery oraz spowalnia proces starzenia się skóry. Witamina E neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników, doskonale nawilża i uelastycznia skórę Maseczka zawiera hipoalergiczną kompozycję zapachową, testowana dermatologicznie.
Składniki:
Maseczka znajduje się w niewielkiej saszetce, której pojemności to 7,5ml. Ilość ta wystarcza na jedną, solidną aplikację. Maseczka ma kolor biały i jest gęsta i kremowa. Konsystencja, rzekłabym wręcz idealna. Albowiem preferuję maseczki, które świetnie się rozprowadzają na twarzy i z niej nie ściekają. Zapach, no cóż, nie należy do najpiękniejszych, ale nie jest też jakiś strasznie upierdliwy. Powiem krótko. Da się wytrzymać:)
Maseczka przeznaczona jest do cery dojrzałej. Ja takowej nie mam, jednak mimo to zaryzykowałam i zaaplikowałam ją sobie na swoje lico. Nic strasznego się nie wydarzyło. Maseczka w trakcie tych 10-15minut (czas zalecany przez producenta) stopniowo wchłaniała się tylko w skórę. Natomiast po upływie tego czasu jej nadmiar wytarłam wacikiem.
Maseczka, w moim przypadku, nie miała za bardzo co wygładzać i co ujędrniać:) ale mimo to i tak jestem zadowolona z efektu jaki otrzymałam po jej zastosowaniu. Skóra była fajnie napięta i czuć było nawilżenie, a buźka nie była lepiąca, ani tłusta.
Ogólnie rzecz biorąc maseczka bardzo przyjemna, jednak polecam ją paniom z cerą dojrzałą, a ja tymczasem mam zamiar rozejrzeć się za innymi produktami z tej firmy:) Polecacie coś szczególnie?
Cena: 7,5ml /ok. 2zł
Dostępność: Drogerie stacjonarne i internetowe
Pierwszy raz o niej słyszę, jednak niezbyt lubię takie maseczki "do wycierania".
OdpowiedzUsuńInteresująca, choć rzadko używam maseczek w saszetkach.
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi, ale wolę zmywać maseczki ;)
OdpowiedzUsuńja mam swojego ulubieńca maseczkowego :)
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka ;) Nie miałam jeszcze niczego tej firmy ;p
OdpowiedzUsuńu mnie Marion raz się sprawdzi,a raz nie..sama nie wiem co myśleć;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać, ostatnio miałam dużo w tubkach i o saszetkach ciut zapomniałam...
OdpowiedzUsuńRzadko używam kosmetyków z tej firmy, ale mam coraz więcej ochoty na wypróbowanie niektórych pozycji z jej oferty :)
OdpowiedzUsuńJa również dostałam tą maseczkę do testów, tylko,że stwierdziłam,że szkoda mojej jeszcze nie tak dojrzałej cery i poprosiłam kogoś innego o opinię;)
OdpowiedzUsuńJak dla dojrzalców to na całe szczęście nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę ;) Bardzo lubię kosmetyki do włosów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jej jeszcze,ale uwielbiam maseczki do twarzy :)) tak więc dobrze wiedzieć,że warto zwrócić na nią uwage i pewnie będzie kiedyś moja :))
OdpowiedzUsuńsuper blog,ciekawe recenzje z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)
ja jako maniak maseczek w saszetkach i wielbiciel kosmetyków firmy Marion oczywiście miałam okazję już używać tej maseczki i pozostałych jej wersji (oprócz oczyszczającej) - bardzo miło je wspominam i na pewno kiedyś do nich powrócę
OdpowiedzUsuńLubię maseczki z mariona, tej na razie nie potrzebuje ;)
OdpowiedzUsuńByłaby dobra dla mojej mamy
OdpowiedzUsuńbędę musiała jeszcze na nią poczekać, ale tak myślę, że chyba sobie dzisiaj jaką maseczkę na twarz położę, bo dawno nie miałam :)
OdpowiedzUsuń