Dziś przychodzę do Was z recenzją Delikatnie złuszczającego peelingu enzymatycznego od marki Lirene.
Do tej pory używałam peelingów mechanicznych, ale ze względu na moją cerę, która jest naczynkowa, postanowiłam poszukać delikatniejszej formy oczyszczania mojej cery z martwego naskórka.
Wybór padł na produkt Lirene;-)
Opis producenta:
To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz skórę wrażliwą lub skłonną
do podrażnień, naczynkową lub bardzo suchą, która wymaga oczyszczenia,
wygładzenia i przywrócenia blasku. Peeling wyjątkowo delikatnie usuwa
martwy naskórek, łagodzi i odświeża cerę, a Twoja skóra odzyskuje
promienny wygląd. Peeling odpowiedni dla skóry w każdym wieku.
Delikatny
enzym z papai dokładnie, ale bez konieczności tarcia, złuszcza
zewnętrzne warstwy naskórka oraz ślady po niedoskonałościach, bez
wysuszania i podrażniania skóry.
Wzbogacony w aktywny kompleks 3 ziół (arnika, kokoryczka, cyprys) pobudza proces odnowy naskórka, wzmacniając ścianki naczyń włosowatych. Wygładza i uelastycznia skórę, nadając jej promienny i młodszy wygląd.
Wzbogacony w aktywny kompleks 3 ziół (arnika, kokoryczka, cyprys) pobudza proces odnowy naskórka, wzmacniając ścianki naczyń włosowatych. Wygładza i uelastycznia skórę, nadając jej promienny i młodszy wygląd.
Potwierdzone rezultaty:
93% wygładzenie i odświeżenie
76% skuteczne oczyszczenie
76% promienna cera.
Skład:
Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Alcohol Denat., Papain, Ethylhexylglycerin, Propylene Glycol, Lecithin, Vaccinium Myrtillus Fruit / Leaf Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Polygonatum Multiflorum (Solomon’s Seal) Rhizome / Root Extract, Cupressus Sempervirens (Cypress) Seed Extract, Arnica Montana (Arnica) Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Extract, Phenoxyethanol, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, CI 16035.
Najpierw zacznę od minusów, bo tych zauważyłam sztuk jeden:-)
Nie podoba mi się forma zamykania opakowania. Znacznie bardziej preferuję zatrzaskiwane opakowania. W przypadku tego peelingu trzeba po prostu odkręcić nakrętkę.
Plusy? Jest ich sporo. Po pierwsze. Konsystencja. Kremowa, bardzo delikatna.
Po drugie. Zapach. Delikatny, świeży, wręcz odprężający:-)
Sama aplikacja jest prosta. Nakładam na twarz, chwilę masuję, zostawiam na kilka minut, a następnie zmywam letnią woda.
Twarz w efekcie końcowym jest miękka, gładka i przyjemnie odświeżona. Nie ma żadnych podrażnień, pieczenia, ani zaczerwienień.
Peeling jest wydajny mimo 75ml pojemności. Wystarczy niewielka ilość by dobrze oczyścić twarz.
Mimo tych wszystkich plusów, mam takie dziwne uczucie, jakbym nakładała na twarz krem. Nie ma tego charakterystycznego tarcia co przy użyciu peelingów mechanicznych.
Jednak jestem skłonna pozostać przy takiej formie oczyszczania twarzy, bo zależy mi na tym by nie podrażniać mojej wrażliwej cery.
Cena: Ja swój kupiłam za 13,99zł w Rossmannie na promocji.
Używacie peelingów enzymatycznych? Co sądzicie o takiej formie oczyszczania twarzy?
Nie używam takich peelingów ;p ale używa ich mama i twierdzi że są bardzo dobre . Muszę jej tego polecić .
OdpowiedzUsuńJAk będzie w promocji to zakupię hi
OdpowiedzUsuńdużo dobrego o nim słyszałam i kolejna opinia na plus.. hmm muszę nad tym poważnie pomyśleć ;-)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie musze wypróbować w takim razie!
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale chcę spróbować:)
OdpowiedzUsuńja używam najzwyklejszych peelingów ale myslę o mikrodermabrazji więc o bardzo głebokim oczyszcaniu...
OdpowiedzUsuńNie uzywałam peelingów enzymatycznych. Muszę się im przyjrzeć jak będę w rossmanie.
OdpowiedzUsuń