Do tej pory uważałam, że bibułki matujące to zbędny gadżet w damskiej kosmetyczce, bo przecież zwykła chusteczka higieniczna też świetnie daje sobie radę z absorbowaniem nadmiaru sebum z twarzy. Jednak po wypróbowaniu Bibułek matujący z pudrem marki Marion szybko zmieniłam zdanie. Te niepozorne bibułki nie tylko wchłaniają sebum i pot z twarzy, ale także delikatnie ją matują.
Opis produktu:
Bibułki matujące z pudrem w kolorze jasnego brązu, wchłaniają nadmiar sebum i potu z twarzy. Błyskawicznie odświeżają twarz, pozostawiając na niej cienką warstwę pudru, który matowi skórę na długi czas oraz opóźnia ponowne jej błyszczenie. Idealnie nadają się do poprawek makijażu w ciągu dnia.
- nie niszczy makijażu
- przywraca świeżość
- błyskawicznie matuje
Składniki:
Bibułki zamknięte są w papierowej kopercie, wielkości karty kredowej. Opakowanie to jest małe, zgrabne i poręczne. Zmieści się w każdej, nawet najmniejszej kobiecej torebce. W kopercie tej znajdziemy 50 sztuk, jednorazowych, cienkich bibułek matujących z pudrem w kolorze jasno - beżowym. Bibułki te nie posiadają zapachu.
Na ogół wszystkie bibułki matujące mają za zadanie wchłaniać nadmiar sebum i potu z twarzy, błyskawicznie odświeżać twarz, jednocześnie nie niszczyć przy tym makijażu. Te bibułki dodatkowo posiadają puder, który matowi skórę na długi czas.
Bibułki dzięki temu, że są delikatne i elastyczne są przyjemne dla skóry. Łatwo dostosować je do kształtu twarzy, a tym samym dotrzeć do wszystkich zakamarków (policzki, nos, broda) i nie zniszczyć przy tym nałożonego wcześniej makijażu.
Te miękkie papierki z dodatkiem pudru szybko matują skórę pozostawiając na niej delikatną pudrową warstwę. Do idealnego zmatowienia mojej skóry (cera mieszana w kierunku suchej) wystarczą 1-2 sztuki. W przypadku osób z cerą tłustą potrzebna będzie ich zapewne większa ilość.
Bibułki matujące z pudrem działają szybko i efektownie. Od zwykłych bibułek odróżnia je to, że nie trzeba dodatkowo nosić ze sobą puderniczki, bo lekko pudrują twarz.
Podsumowując, Bibułki matujące z pudrem to taki produkt 2 w 1. Przy okazji zbierania nadmiaru sebum z twarzy lekko ją pudrują. Moim zdaniem to obowiazkowy produkt dla osób które mają problem z nadmiernym błyszczeniem się twarzy.
Cena: 50szt. / ok.9zł
Dostępność: Drogerie internetowe np. http://www.agnesssklep.pl
Używacie bibułek matujących?
Mam ale w czarnym opakowaniu, chyba stara wersja :)
OdpowiedzUsuńW czarny opakowaniu są bibułki bez pudru.
UsuńMam bibułki z wibo i też jestem z nich zadowolona :) a tych nie znam :)
OdpowiedzUsuńCzasem używam bibułek, ale zazwyczaj stawiam na ręcznik papierowy z Rossmanna. W domu urywam kilka listków, składam je i wrzucam do kosmetyczki. Świetnie pochłaniają nadmiar sebum;)
OdpowiedzUsuńJa mam złe wspomnienia z produktami firmy Marion, miałam 2 i oba okazały się niewypałami. Bibułki matujące mam (z Wibo), jednak przy mojej cerze one dają jedynie krótkotrwały efekt :P
OdpowiedzUsuńdobre i przydatne w każdej sytuacji :P ja zazwyczaj używam chusteczek nawilżających dla dzieci he he :) a dla klientek czy koleżanej waśnie je :P
OdpowiedzUsuńBibułek z pudrem jeszcze nie miałam, więc chętnie bym przetestowała, bo moja skóra ma duże skłonności do świecenia ;)
OdpowiedzUsuńmiałam je spoko były ale sumie innych nie miałam i nie używam wiec nie kupuje
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich bibułek,lecz wnioskuję z opinii,że jednak są bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńoo nie słyszałam jeszcze o takim czymś :)
OdpowiedzUsuńwolę wersję bez pudru, te kompletnie u mnie nie zdały egzaminu
OdpowiedzUsuńprzydałyby mi się :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz się z czymś takim spotykam :)
OdpowiedzUsuńkiedyś z DAX używałam
OdpowiedzUsuńteraz nie potrzebuję, dobry primer znalazłam ;) a i cera sie uspokoiła po kwasach ;)
U mnie bibułki tomust have w kosmetyczce ale zawsze zapominam,że je mam :D
OdpowiedzUsuńJa tam dalej wychodze z założenia ze wspomogę się chusteczką higieniczną zamiast bibułek ;D ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatny gadżet zwłaszcza w podróży :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam bo się mi nie błyszczy twarz;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy produktu tego typu.
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nie używalam, jestem ciekawa jaki efekt byłby u mnie.
OdpowiedzUsuńja zamiast takich bibułek używam po prostu płatka papieru toaletowego i również świetnie daje rade :)
OdpowiedzUsuńMam już je w torebce, nie długo nadejdzie chwila, że je wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńto jest produkt o którym zawsze zapominam gdy jestem w drogerii a bardzo chciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt musze kiedys wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa. A można je kupić w jakiejś drogerii czy tylko przez internet?
OdpowiedzUsuńhmm jak mówisz, że takie fajne, to muszę je mieć :) zawsze myślałam, że to jest właśnie zbędny gadżet ;)
OdpowiedzUsuń