Opis produktu:
Orzeźwiająca
jeżyna i słodka, soczysta malina wraz z zawartymi w olejku
fitoendorfinami – cząsteczkami szczęścia, szybko przywracają siły,
doskonały nastrój i chęć do działania.
Gruboziarnisty
peeling doskonale usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka,
poprawia mikrokrążenie i pobudza skórę do odnowy. Ciało pozostaje
idealnie oczyszczone, wygładzone i aksamitnie miękkie w dotyku.
Sposób użycia:
Niewielką ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę, delikatnie masować, spłukać. Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Składniki:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Polyurethane, Glycerin, Polysorbate 20, Morinda Citrifolia (Noni) Fruit Extract, Synthetic Wax, Caprylic/Capric Glycerides, Xanthan Gum, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, DMDM-Hydantoin, Cl 42090, Cl 16255, Cl 45100.
Peeling znajduje się w niewielkiej, plastikowej, przeźroczystej buteleczce zamykanej na zatrzask. Klapkę tę bez problemu można otworzyć pod prysznicem nawet mokrymi rękami. Wszystko ładnie spływa, zatem nie ma klopotu z wykorzystaniem kosmetyku aż do samego końca. Konsystencja jest lejąca, ale jednocześnie na tyle zwarta, że nie przecieka nam przez palce. W delikatnym żelu zanurzone są peelingujące drobinki, które pod wpływem wody delikatnie się pienią. Niewątpliwą zaletą tego peelingu jest jego zapach. Słodki, świeży, niezwykle przyjemny...Kojarzy mi się z landrynkami, które kiedyś miałam okazję wcinać:-)
Jak zapewne wiecie bardzo lubię mocno zdzierające peelingi do ciała. Po tym produkcie od Farmony spodziewałam się raczej delikatnego działania, ale muszę przyznać, że się miło rozczarowałam:) Otóż, kosmetyk ten (jakże niepozorny) okazał się całkiem przyjemnym, mocno ścierającym peelingiem. Ciało po jego użyciu jest świetnie oczyszczone z martwych komórek, a skóra jest miękka i delikatna w dotyku. Peeling nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie wysusza jej ani nie podrażnia. Ze względu na dosyć ostre drobinki peelingujące nie polecam tego kosmetyku osobom z wrażliwą skórą. Wszystkim innym, lubiącym ostre zdzieraki (jak ja) rekomenduję wypróbować ten słodziutki kosmetyk:)
Cena: 120ml / 5zł
Dostępność: http://sklep.farmona.pl
Peeling dostępny jest w czterech wersjach zapachowych:
• wiśnia i porzeczka
• melon i arbuz
• figi i daktyle
• jeżyna i malina
• wiśnia i porzeczka
• melon i arbuz
• figi i daktyle
• jeżyna i malina
Bardzo dziękuję Agencji Werner i Wspólnicy
za udostępnienie mi tego produktu do testowania.
Jednocześnie pragnę
zaznaczyć, że fakt otrzymania tego kosmetyku za darmo
w żaden sposób nie
wpłynął na obiektywność tejże recenzji.
Dziewczyny, czujecie się skuszone?:-)
Pozdrawiam,
Glamourka89
O kurczę! Jak tylko skończę moje peelingi to się skuszę :D
OdpowiedzUsuńjerzynę i malinę muszę kupić.
OdpowiedzUsuńwiele słyszałam o tych peelingach. :)
skuszę się na pewno :)
OdpowiedzUsuńjak faktycznie pachnie landrynkami to musi byc obledny!
OdpowiedzUsuńJest, jest!:-D
UsuńMam nawet ten sam,ale jeszcze go nie używałam.
OdpowiedzUsuńKusisz :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno ładny, Farmona potrafi czarować zapachami.
I jaka cena fajna, gdzie można kupić?
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich w drogeriach stacjonarnych, ale wiem, że są dostępne w sklepie internetowym Farmony: http://sklep.farmona.pl
UsuńCzuję się skuszona i to bardzo, przede wszystkim zapachem i kolorem :D
OdpowiedzUsuńFajna alternatywa do żelu pod prysznic, bo wiadomo, że do peelingowania ciała potrzebujemy czegoś bardziej skutecznego :-) Zapach kusi
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to kolorowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego zapach.
OdpowiedzUsuńFarmona wypuściła bardzo fajne połączenia zapachowe :)
OdpowiedzUsuńCzuję i to jak. :) Wiesz może gdzie można nabyć produkt? :)
OdpowiedzUsuńW sklepie internetowym Farmony: http://sklep.farmona.pl
UsuńWygląda naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńta nazwa mnie zachwyca :D
OdpowiedzUsuńmusze kupić:)
OdpowiedzUsuńWygląda tak ciekawie, że chętnie bym go przetestowała :D
OdpowiedzUsuńZ zapachów interesuje mnie tylko jezyna&malina :)
OdpowiedzUsuńpewnie przepięknie pachnie :) muszę go wypróbować bo same też lubię mocne zdzieraki, a skoro ma takie małe drobinki i dobrze zdziera to musi być rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda i już za samo to chciałabym wypróbować. Wydaje się też delikatny, a to mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńwygląda bosko!!
OdpowiedzUsuńmam wiśnię:)
OdpowiedzUsuńUuuu, ja jak najbardziej czuję się skuszona :P
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, na pewno pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńWow, ale ma kolorek! :)
OdpowiedzUsuńOd dawna się na niego czaję ;) Musi znaleźć się w moich łapkach ;)
OdpowiedzUsuńA więc muszę go kupić:)
OdpowiedzUsuńLubię takie pachnidełka, które dodatkowo mocno zdzierają ;) Chyba muszę się na niego skusić i to jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńJaki smerfny kolor :D
OdpowiedzUsuńte peelingi robią furorę na blogosferze:)
OdpowiedzUsuńKolor jest fajny :)
OdpowiedzUsuńświetny jest ten peeling - mam połączenie zapachowe wiśnia&porzeczka i już wiem, że przy następnych zakupach skusze się na pozostałe zapachy :-)
OdpowiedzUsuń