Ja swój kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie licząc na to, że okaże się lepszy niż krem BB od Garniera.
W sprzedaży dostępne są dwa odcienie. Wybrałam ten jaśniejszy.
Opis:
Kompleksowy krem BB efekt BABY FACE ™ z pigmentami mineralnymi firmy Eveline Cosmetics idealnie wyrównuje koloryt skóry. Maskuje niedoskonałości i przebarwienia jednocześnie doskonale nawilżając, odżywiając i chroniąc skórę. Łatwo i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej natychmiastowy efekt BABY FACE™ - doskonale wygładzonej skóry.
Odżywcza formuła z bioHYALURON PLUS COMPLEX™, koktajlem witamin (A, C, E, F), kofeiną i proteinami jedwabiu intensywnie i długotrwale nawilża, rozświetla i wygładza cerę. Minerały morskie oraz AQUAPHYLINE® nawilżają oraz chronią skórę przed nadmierną utratą wody. BioKolagen i Pro-Elastyna zapewniają jędrność, gładkość i elastyczność. Wysoki filtr SPF 15 chroni przed UVA/UVB oraz wolnymi rodnikami.
Skład:
Opakowanie:
Miękka tubka o pojemności 50ml, zapakowana w kartonik, który jest zabezpieczony naklejką z hologramem i folią.
Konsystencja:
Lekka, musowa. Łatwo się rozprowadza, wtapia się w cerę i nie zostawia smug.
Producent obiecuje:
Błyskawiczny efekt 6 w 1:
- wyrównuje koloryt cery
- pokrywa zaczerwienienia i niedoskonałość
- intensywnie nawilża 48h
- wygładza i rozświetla
- redukuje oznaki zmęczenia
- SPF 15 chroni przed UVA/UVB
Pierwszy raz kremu użyłam zaraz po zakupie, gdy siedziałam na ławeczce w parku oczekując na mojego chłopaka aż skończy pracę. Tak mnie kusiło by sprawdzić ten nowy kosmetyk, że nie wytrzymałam:)
Po zdjęciu foli zabezpieczającej, otworzyłam pudełko i wyjęłam zgrabną tubkę kremu. Wycisnęłam odrobinę na dłoń. No i wtedy się przestraszyłam... Kolor okazał się ciemny:/ Jeszcze raz sprawdziłam opakowanie, czy aby na pewno wzięłam z półki dobry odcień. Jak wół było napisane CERA JASNA. No pięknie, pomyślałam sobie, co ja zrobię z takim ciemnym kosmetykiem. Nie poddałam się jednak. Po rozsmarowaniu tego co wycisnęłam kolor stał się odrobinę jaśniejszy i (nawet nawet) ładnie wtopił się w moją bladą dłoń. Stwierdziłam, że może nie będzie tak źle. Kolejne próby użycia kremu podjęłam już przed lustrem w łazience :)
Drugie podejście. Krem BB stosowałam jako podkład. Nakładałam go zawsze na uprzednio nałożony krem na dzień. Nie mam jakoś specjalnie bladej twarzy, ale niestety krem okazał się być odrobinę za ciemny:( Niby ładnie wtapia się w cerę, wyrównuje jej koloryt, subtelnie rozświetla cerę (ale się nie świeci ), to i tak moja twarz wydawała się być za ciemna w stosunku do mojej bladej szyi. Może dziewczynom o bardziej opalonej cerze ten krem będzie lepiej pasował. Jadnak dla bladzioszków nie polecam tego kosmetyku. Krycie jest średnie w kierunku słabego. Mam na policzkach drobne naczynka, a na brodzie mam zawsze (niestety) jakieś niespodzianki. Krem nie zakrył tych niedoskonałości. Na plus zaliczam to, że krem się nie roluje. Można go dokładać w celu uzyskania mocniejszego krycia.
Tak prezentuje się na dłoni:
Plusy:
- przyjemna konsystencja
- posiada SPF (co prawda ochrona mogłaby być trochę większa)
- wyrównuje koloryt
- przyjemnie pachnie
- delikatnie rozświetla
- jest wydajny
- poręczna tubka
- niedrogi
Minusy:
- słabo kryje niedoskonałości
- dostępne są tylko dwa odcienie, i do tego takie ciemne:/
Cena: 14,99 zł/50ml
Podsumowując:
Gdyby nie fakt, że krem jest ciut za ciemny, i że trochę za słabo kryje, to z pewnością byłby to świetny, lekki kosmetyk na lato.
Ocena: 3+ / 5
Krem BB od Garniera
vs.
Krem BB od Eveline
Nigdy nie używałam azjatyckich kremów BB, więc nie mam porównania. Jednak posiadam dwa produkty typu BB i chciałabym je króciutko ze sobą porównać.
Moją recenzję Garniera znajdziecie TUTAJ
Tubki kremów mają taką samą pojemność, jednak różnią się kształtem i sposobem zamykania. Eveline jest odkręcana, Garnier zatrzaskowy. Tubka Eveline jest smuklejsza i zdecydowanie bardziej mi się podoba pod względem wizualnym.
Konsystencja Eveline jest musowa i wydaje się być lekka, Garnier jest kremowy i bardzo delikatny. W przypadku obu kremów nie zauważyłam jakiegoś specjalnego nawilżenia. Jeden i drugi krem ma przyjemny zapach, ale bardziej podoba mi się Garnier. Żaden z kremów mnie nie zapchał, nie uczulił i nie podrażnił. Zarówno Eveline jak i Garnier dostępne są tylko w dwóch odcieniach.
Z lewej Garnier z prawej Eveline
Garnier okazuje się być jaśniejszy. Ten kolor lepiej prezentuje się na mojej buzi, jednak denerwuje mnie efekt świecenia. Zawsze po nałożeniu tego kremu muszę przypudrować twarz. Nie lubię świecić się jak latarnia:)
Eveline ma niestety ciemniejszy kolor, ale za to efekt rozświetlenia jest mniej intensywny. Twarz się nie świeci, a jest lekko rozświetlona. Jeśli chodzi o ochronę UVA i UVB to oba kremy posiadają taki sam SPF czyli 15. Kremy kupiła w drogerii Rossmann i każdy kosztował mnie 14,99zł.
Uff, to już wszystko:) Oczywiście są to moje osobiste odczucia. Każdy może mieć inne zdanie na temat przedstawionych wyżej kosmetyków. Nie mniej jednak mam nadzieję, że przyda się Wam moja recenzja.
Pozdrawiam:*
ostatnio w drogerii widzialam ten krem od eveline ale jakos nie uleglam...ciekawa jestem czy u mnie tez by byl za ciemny:)))hmm...ja jedna k chyba wole tradycyjne podklady choc na lato z pewnoscia to swietny kosmetyk:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa niestety uległam pokusie i teraz trochę żałuję tego zakupu:/
Usuńmuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania śliczny naszyjnik jabłko ! :D
http://fashion-style-viola.blogspot.com/2012/08/konkurs-z-modatotu.html
Tak, tak. Już się zgłosiłam:) Strasznie mi się podoba ten naszyjnik:)
Usuńczekam na ten od Eveline bo wygrałam na FB ;) mam z MNY i uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad tym z MNY. Z tego co widziałam dostępne są jaśniejsze kolorki, ale boję się że znowu kasę niepotrzebnie wydam.
Usuńnie mialam zadnego :)
OdpowiedzUsuńja jednak wolę krem garniera :)
OdpowiedzUsuńchyba jednak wolę podkład;)
OdpowiedzUsuńU mnie garnier zupełnie się nie sprawdził, więcej nie próbuję. Chyba, żę będę miała dostęp do prawdziwego BB a nie zwykłego chwytu reklamowego. :)
OdpowiedzUsuńOj, to Eveline na pewno nie dla mnie ze względu na kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor jest okropny! :o Garnier mnie zrazil do kremów BB i chyba nie sięgnę już po żaden. :(
OdpowiedzUsuńNie skorzystam.
OdpowiedzUsuńMoże BB jakiejś innej marki się lepiej sprawdzi?
OdpowiedzUsuńByć może tak, ale ciężko mi teraz coś kupić, bo się już zraziłam do tego typu kosmetyków.
Usuńja mam zamiar kupić sobie ten z garniera, ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ,ale recenzja jak najbardziej przydatna! <33
OdpowiedzUsuńod dawna sie zastanawialam nad nimi, no i teraz juz nie wiem ktory jest lepszy? :D
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili :)
Ale ciemny. Ja uzywam kremu tonujacego z origins vita zing. Jest genialny, niestety drogi
OdpowiedzUsuńCiemny a wgl to nie jestem przekonana do kremow BB... hmm :)
OdpowiedzUsuń♡
OdpowiedzUsuńŚwietne recenzje :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten BB z Garniera- dla cery jasnej. Szkoda, że tylko są tych dwóch odcieniach. Niestety moja twarz się po nim świeci i jest nieco za jasna.
Posiadam krem BB z Garniera i bardzo lubię go używać, ale tylko latem, kiedy nie potrzebuję dużego krycia. Przeszkadza mi tylko właśnie ten efekt świecenia, który zostawia na skórze. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że krem z Eveline ma tak mało odcieni. Dla mnie będzie za ciemny. ;)
chyba zainwestuje w ten kosmetyk bo jest kuszący (;
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna recenzja <3
OdpowiedzUsuńhttp://aleksandra96love.blogspot.com/
hej kochana...wyroznilam Twoj blog:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po szczegoly:)
Widziałam, że ma być teraz w Rossmannie na promocji i się zastanawiałam, czy go nie wziąć... ale chyba jednak po Twojej recenzji się nie skuszę, bo też mam dośc bladą cerę ;)
OdpowiedzUsuńNie kuszą mnie te kremy. Jak bym miała kupować jakiś krem BB, to wolałabym któryś z tych azjatyckich.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, straszne ciemne :(
OdpowiedzUsuń