Bardzo lubię produkty marki Tołpa, aczkolwiek nie przepadam za mleczkami do demakijażu. Jednak dobry demakijaż to podstawa, więc postanowiłam nie odtrącać tego kosmetyku, dać mu szansę i zobaczyć jak się u mnie sprawdzi.
Linia do oczyszczania twarzy tołpa:® botanic, białe kwiaty została tak nazwana ze względu na główny składnik użyty w recepturach, tj. białe kwiaty róży stulistnej, jaśminu i stokrotki. Wyobraź sobie trzy białe kwiaty. Ich delikatne płatki, zrywane o świcie. A później, jak przyłożone do skóry nadają jej gładkość. Poczuj ich zapach. Możesz nawet ulec ich działaniu, nie krępuj się. To botaniczne mleczko do demakijażu stworzone zostało z myślą o wrażliwej skórze kobiet. Ma aksamitną konsystencję i subtelny zapach. Delikatnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i usuwa makijaż twarzy, oczu i ust. Nawilża, łagodzi podrażnienia i przywraca komfort.
http://www.glossybox.pl
Mleczko otrzymujemy w wygodnej buteleczce z poręcznym dozownikiem. Na opakowaniu tym znajdziemy dokładne i wyraźne informacje o produkcie. Cechą szczególną kosmetyków marki Tołpa jest ciekawa, a zarazem prosta szata graficzna. Bardzo ją lubię ze względu na różne ciekawostki, które się na niej znajdują. Mleczko ma kolor biały, a konsystencję typowego kosmetyku oczyszczającego, czyli średnio gęstą i kremową. Aksamitny kosmetyk łatwo wydobywa się z opakowania i aplikuje na wacik. Jako kosmetyk do demakijażu jest niezwykle delikatny i tym samy łagodny. Zapach mleczka niewątpliwie może się podobać. Jego woń jest intensywna, dosyć niezwykła i urzekająca. Bardzo kwiatowa, wszak przecież w składzie mamy ekstrakt z białych płatków róży stulistnej, jaśmin i stokrotki:-)
Mleczko przeznaczone jest do demakijażu twarzy, oczu, ust i szyi. Wystarczy nanieść niewielką ilość preparatu równomierną warstwą, a następnie zetrzeć wacikiem kosmetycznym. Mleczko idealnie zmywa wtedy pudry i podkłady, jednak by dobrze zmyć kredki i tusze (zwłaszcza te wodoodporne - nie mam ich za dużo w swej kolekcji, ale mimo wszystko od czasu do czasu ich używam) trzeba się odrobinę bardziej postarać. Efektem jaki wtedy uzyskamy, będzie doskonale oczyszczona i odświeżona cera. Jednakże nie można zapomnieć o tłustawej warstewce, którą zostawia to mleczko. To jest właśnie to, czego za bardzo nie lubię w tego typu produktach - stąd to moje zamiłowanie do płynów micelarnych:) Ale i na niechcianą warstewkę jest sposób. Wystarczy przemyć twarz wodą. Ot taki banalny gest i może wszystko zmienić:)
Mleczko oprócz tego, że nie tylko zmywa makijaż i zanieczyszczenia z twarzy, to jednocześnie pielęgnuje skórę. Moja twarz nie jest po nim wysuszona i ściągnięta, a wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że jest jakby ukojona i delikatnie nawilżona. Nie są to jednak jakieś spektakularne efekty, ale mimo wszystko jakieś są. Zresztą nie oczekuję tego od mleczka do demakijażu, bo mam od tego inne kosmetyki. Dla mnie produkt do oczyszczania twarzy ma ją zgodnie z założeniem oczyszczać i przy okazji nie powodować przy tym innych nieprzyjemnych doznać. A mleczko to jest właśnie takie. Jest bardzo delikatne i nie powoduje podrażnień, uczuleń czy zaczerwienienia.Czy w takim razie moja niechęć do mleczek do demakijażu została przełamana? Nie sądzę. Wciąż przeszkadza mi w nich ta tłustawa warstewka, która zostaje po ich użyciu, i myślę, że jeszcze długo, długo się do nich nie przekonam:P
Mleczko możecie kupić na stronie: http://tolpa.pl za 21,99zł. Jego pojemność to 200ml.
A Wy wolicie mleczka czy płyny micelarne?
Ciekawa jestem jak pachnie, bo lubię zapach białych kwiatów w perfumach:) Ja wolę mleczka niż micele:)
OdpowiedzUsuń22 zł za mleczko do makijażu to jednak trochę drogo. Lubię robić demakijaż mleczkiem, ale na to raczej się nie skuszę. Kuszą mnie natomiast kosmetyki antycellulitowe, wyszczuplające i ujędrniające tej marki.
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą:-)
Usuńnie przepadam za formułą mleczka do demakijażu..
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko używam mleczek, zdecydowanie bardziej wolę płyny micelarne ;)
OdpowiedzUsuńTo całkiem tak jak ja:)
UsuńWolę jednak micelki :)
OdpowiedzUsuńmleczka do demakijażu są nie dla mnie zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńmi kosmetyczka ciągle mówi,że mam mleczek używać, a ja się nie umiem przekonać:D
OdpowiedzUsuńNo ja także nie mogę się przekonać mimo, że ten egzemplarz co go testowałam jest bardzo dobry.
Usuńmam z tej linii micelka którego ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem. Czytałam Twoją recenzję:-)
UsuńMam z tej serii micela :) Świetny jest :)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię mleczek i już wątpię, że się do nich przekonam...
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy tego preparatu ..
OdpowiedzUsuńTeż właśnie nie lubię tej tłustej warstwy, którą pozostawiają mleczka ;)
OdpowiedzUsuńdostalam chyba je od kolezanki ostatnio
OdpowiedzUsuńtez lubię produkty marki tołpa :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę płyny micelarne, do mleczek nie mogę się przekonać ;)
OdpowiedzUsuń