Dziś słów kilka o tanim i dobrym kosmetyku kolorowym. O tuszu marki Ingrid Cosmetics.
MASKARA VOLUME EXPERT
EFEKT:
- Długotrwały efekt sztucznych rzęs
- Spektakularnie zwiększona objętość
- Idealne podkręcenie
Pojemność: 12 ml
Dostępne kolory: czarny
Maskara znajduje się w tradycyjnym, matowym opakowaniu o pojemności 12ml. Zielone i srebrne napisy to jedyny charakterystyczny element opakowania. Samo opakowanie jest wykonane z solidnego plastiku i mimo intensywnego używania nic się z nim nie dzieje, a napisy nie ścierają się. Szczoteczka jest prosta i dosyć duża. Trzeba uważać, bo niewprawiona ręka może zrobić kuku:P A tak na serio, to malowanie nią dolnych rzęs wymaga większego skupienia, bo po prostu ciężko się tam nią operuje. Maskara ma zapach typowy dla tego kosmetyku. Mało przyjemny, ale nie jest też on jakoś specjalnie odpychający.
Maskara jest dobra, choć spodziewałam się po niej lepszych rezultatów. Wygodnie się nią maluje, bo nie jest mokra. Nie skleja rzęs, no chyba że nałożymy z 5 warstw. A tak przy dwóch wygląda dobrze, ładnie je rozdziela. Czerń jest intensywna i głęboka, taka zresztą jak lubię. Ale mimo wszystko brakuje mi efektu sztucznych rzęs i spektakularnie zwiększonej objętości o której wspomina producent. Moje rzęsy są raczej z natury dość gęste, nie mogę narzekać na ich brak, ale z drugiej strony (trochę ponarzekam:P) są krótkie, proste i lekko jasne, ogólnie jak ich nie umaluję, to ich nie widać. Zależy mi więc na ich podkreśleniu i wydłużeniu. A ta maskara mi to zapewnia, ale efektu sztucznych rzęs raczej nie daje. Taki naturalny look wychodzi. Zresztą spójrzcie same.
Rzęsy są ładnie podkreślone, wydłużone i pogrubione, ale lekko posklejane (efekt nakładania więcej niż dwie warstwy).
Maskara w ciągu dnia nie kruszy się, ani nie rozmazuje. Długo pozostaje na rzęsach. Z jej demakijażem też nie ma problemu. Dobrze schodzi. Płyn micelarny z Tołpy radzi sobie z nią świetnie, ba nawet Płyn micelarny Ingrid Cosmetics Expert Clean HD, o którym napiszę Wam niebawem, też daje radę:)
Podsumowując, Maskara na co dzień się sprawdza i przy tym zostanę, ale nie wiem czy kupiłabym ją ponownie, choć cena jest bardzo kusząca, bo ok.10zł. Taki delikatny, naturalny efekt nie do końca mi odpowiada, ale na pewno wiecie doskonale same, że na innych rzęsach efekt ten może być zupełnie inny. Bo ten sam tusz na innych rzęsach będzie sprawdzał się inaczej. Zatem polecam go wypróbować na sobie, bo może akurat okazać się całkiem przyzwoitym kosmetykiem.
Tusz kosztuje 10,99zł, a można go dostać w mniejszych, osiedlowych drogeriach, bądź tam gdzie są szafy tej marki lub na stronie: http://www.mikase.pl/.
Miałyście tusze marki Ingrid Cosmetics?
Jaki polecacie?
Podoba mi się nazwa i wygląd tuszu ;))
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba. Na razie najlepszy u mnie to chyba Max Factor 2000 calorie
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tego tuszu nie miałam, ale przymierzam się do jego zakupu:)
Usuńmi się ten efekt bardzo podoba;)
OdpowiedzUsuńJa mam jakąs inna tej firmy i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńA jaką konkretnie?
UsuńJa czekam na swój ;)
OdpowiedzUsuńZatem ciekawa jestem jak się spisze u Ciebie:)
Usuńcałkiem ładny efekt
OdpowiedzUsuńMiałam go, tyle że wersję z żółtymi napisami i niestety dość mocno sklejał rzęsy :/
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się efekt. w tej cenie bardzo lubię tusz lovely lub wibo
OdpowiedzUsuńEfekt calkiem spoko! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kasqqq94.blogspot.co.uk
hmm,wygląda fajnie,ale nie przepadam za efektem sztucznych rzęs,lubię naturalnie,lekko podwinięte :)
OdpowiedzUsuńale tak to spoko tusz
Widać, że skleja rzęsy, i kropeczki zostawia, może jak poleżakuje, będzie lepszy :) Szata mi się podoba, skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńza mały efekt wow jak dla mnie : c
OdpowiedzUsuńkuszą mnie tusze Ingrid, ale ja chyba bym się zdecydowała na jakiś z mniejszą szczoteczką, bo ciężko mi się maluje taką wielką
OdpowiedzUsuńmyślę, że do codziennego makijażu te tuszę będą się dobrze sprawdzać :-)
Na pewno dobry jet tusz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego tuszu tej firmy, efekt jest ok tylko to sklejanie:/
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę. Nie lubię maskar, które sklejają rzęsy. Poza tym mam już swoich ulubieńców w tej kategorii i tylko coś wyjątkowego jest w stanie zachęcić mnie do zakupu.
OdpowiedzUsuńHmmm z Ingrid znam tylko podkłady, a tuszu to nawet nie widziałam. Podoba mi się szczota więc może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc efekt nie powala ale jak na maskarę za 10 zł nie jest zły.
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie znam... ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trochę skleja - raczej go nie kupię
OdpowiedzUsuńEfekt średni, ale tak jak mówisz, u każdego produkt prezentuje się inaczej :)
OdpowiedzUsuńTusz faktycznie trochę skleja rzęsy co dla mnie jest niedopuszczalne. Raczej się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuń