środa, 2 kwietnia 2014

SYIS, Helix extract cream, Krem regenerujący z wyciągiem ze ślimaka


Nie sądziłam, że kiedykolwiek przyjdzie mi nakładać na twarz ślimaka, a raczej jego śluz:-) Czy wiecie, że to małe stworzonko produkuje śluz, w którym zawarte są substancje regenerujące różne komórki organizmu? Śluz ten ma silne właściwości regeneracyjne, odżywcze i bakteriobójcze. Kremy z ekstraktem ze śluzu ślimaka są idealnym kosmetykiem dla osób w każdym wieku, nadają się dla większości typów cery, a zwłaszcza do takich z problemami: blizny potrądzikowe, zmarszczki, rozstępy, zaskórniki. Ja dzięki temu, że subskrybuję ShinyBoxa otrzymałam właśnie taki krem. Krem z wyciągiem ze ślimaka. O ty czy się sprawdził i czy jest wart wypróbowania piszę w dalszej części wpisu.



Opis produktu:
Krem ze śluzem ślimaka z gatunku Helix Aspersa
dzienno - nocny krem o działaniu:
- odżywczym
- nawilżającym
- przeciwzmarszczkowym
- regenerującym
- ochronnym
- stymulującym fibroblasty do produkcji kolagenu

 Kryptozyna -  śluz ślimaka zawiera m.in.:
  •     kwas hialuronowy,
  •     kwas glikolowy,
  •     naturalne antybiotyki,
  •     antyoksydanty,
  •     elastynę,
  •     kolagen,
  •     alantoinę,
  •     oligoelementy,
  •     antyproteazy,
  •     witaminy

Skład INCI : Aqua, Snail Secretion Filtrate, Urea, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Lauerth-7, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Ethylhexanote, Butyl Methoxydibnzoylmethane, Ethylhexyl Methoxycinnamante, Propylene Glycol, Enteromorpha Compressa Extract, Sodium Hyaluronate, Glyceryl Stearate, Hydrolyzed Silk, Glyceryl Stearate Citrate, Tocopheryl Acetate, Bisabolol, Xanthan Gum, HDI/Trimethyl Hexyllactone Crosspolymer and Silica, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparrben, Lactic Acid, Disodium  EDTA, Parfum, Benzyl Salicylate, Buthylhenyl Methylpropinal, Linalool, Hydroxyisohexyl 3- Cyclohexene Carboxaldehyde, Hexyl Cinnamal, Limonene, Sodium Hydroxide, BHA. 



Patrząc na ten krem od razu w oczy rzuca się jego poręczne opakowanie oraz ekskluzywna oprawa. Buteleczka jest funkcjonalna, bo wyposażona jest w pompkę. Szczególną uwagę warto jednak zwrócić na opakowanie, a raczej na to jak się z nim obchodzimy, bo jest ono ze szkła. Łatwo o jego uszkodzenie, zwłaszcza w kontakcie z mokrymi, bądź tłustymi od kremu rękoma. Wracając jednak do pompki. Działa ona bez zarzutu. Nie zacina się, chodzi bardzo leciutko i najważniejsze, pompuje za każdym razem taką samą ilość kosmetyku. Całość prezentuje się niezwykle elegancko, a to za sprawą połączenia matowego szkła i srebrnego pierścienia, który jest wokół korka. Uważam, że buteleczkę tę można bez wstydu postawić na łazienkowej półeczce i podziwiać jej piękno, pomimo tego, że producent zaleca przechowywać ją w suchym i zacienionym miejscu.



Sam krem ma kremową, a zarazem lekką konsystencję. Przyjemnie się go aplikuje, bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy. Jest także bardzo wydajny, gdyż dwie pompki wystarczą, by perfekcyjnie nawilżyć całą skórę twarzy. Krem świetnie nadaje się pod makijaż. Jego zapach co prawda nie zachwyca, ale z drugiej strony nie jest też jakiś paskudny i odpychający. Ja się do niego szybko przyzwyczaiłam i przestałam zwracać na niego uwagę, co oznacza, że jest jak najbardziej do zaakceptowania.



Krem doskonale nawilża. Ja jako posiadaczka cery suchej jestem, a raczej byłam (bo już się skończył :/ ) z niego bardzo zadowolona. Nawilżenie jest natychmiastowe i co najważniejsze długotrwałe. Krem nakładany wieczorem sprawia, że rano skóra jest aksamitnie gładka i miękka w dotyku. Nakładany zaś o poranku "dba" o suche, sterczące skórki i powoduje, że niemal jak za skinieniem czarodziejskiej różdżki, znikają one z twarzy. Krem w widoczny sposób poprawił napięcie i strukturę mojej skóry. Co prawda nie poradził sobie z bliznami i przebarwieniami po 'niespodziankach', ale myślę, że pięciotygodniowy okres (przez taki czas go stosowałam) był po prostu zbyt krótki, by zauważyć te zmiany. Regularne stosowanie tego kremu pozwala gołym okiem zauważyć ogromną poprawę w wyglądzie skóry (zwłaszcza jej nawilżenie) i cieszyć się jej zdrowym, atrakcyjnym i promiennym wyglądem.



Mimo, że krem krótkim składem nie grzeszy, to mi osobiście krzywdy nie zrobił. Ekstrakt ze śluzu ślimaka (wysoko w składzie, bo aż na drugim miejscu) jest substancją naturalną i podobno jest dobrze tolerowany nawet przez alergików. Mi krem nie zapchał cery, nie spowodował uczulenia ani nie podrażnił skóry, co bardzo mnie cieszy. Uważam, że warto go wypróbować, bo jest wart poznania. A fakt, że akurat znajduje się w promocji to już inna historia:-)



Za buteleczkę tego cuda o pojemności 30ml na stronie: https://sklep.syis.pl/ zapłacimy 28,99zł. Cena niezbyt wysoka, a działanie powalające. Warto po niego sięgnąć i przekonać się na własnej skórze jak działa śluz ze ślimaka:-)


13 komentarzy:

  1. Powiem Ci,że od co najmniej 2 tygodni tak się cykam -kupić go czy nie? Teraz wiem,że go kupię:)
    Zapraszam do mnie i na rozdanie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe ciekawią mnie te właściwości ślimaka w kremie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny produkt, wygląda bardzo luksusowo i aż zdziwiłam się widząc cenę :) chętnie przetestuje jak wykorzystam kremy, które mam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena zaskakująco, żeby nie powiedzieć podejrzanie niska. Zazwyczaj takie produkty są dużo droższe. Ale jakoś mnie odpycha nakładanie na twarz śluzu ze ślimaka...

    OdpowiedzUsuń
  5. też testuję krem ze śluzem ślimaka - ale pod oczy :) bardzo ładnie nawilża , ale cena już jest okrutna, około 80 euro ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłas mnie tym kremem. W sumie mam jeszcze swój krem z Sythos ale powoli sie kończy, wiec moze sięgne teraz po ten :)

    OdpowiedzUsuń
  7. myślałam, że ten krem jest znacznie droższy, butelka wygląda bardzo ekskluzywnie, ma słabość do takich opakowań a nie miałam niczego ze śluzem ślimaka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze pomyśle o nim, ale chyba w ilości dwoch pudeleczek, zeby mieć na blizny : )

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo słyszałam i złego i dobrego. Ja już nie wierzę, że coś zadziała na moje plamy, ale skoro nawilża to warto spóbować

    OdpowiedzUsuń
  10. Za taką cenę chętnie kupię ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O śluzie ślimaka czytałam wiele pochlebnych opinii, ale przyznam, że jest w nim coś odrobinę odpychającego ;) Świetne działanie jednak kusi!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja to się generalnie brzydzę ślimakami:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem w połowie drugiego opakowania. Fajna konsystencja, wg mnie ma przyjemny zapach. Mam skórę normalną w kierunku tłustej. Pozostawia lekki film na buzi, ale wchłania się. Stosuję ze względu na niewielkie blizny potrądzikowe, ale czy się spłycają to nie widzę spektakularnych efektów (z resztą nie wierzę, że jakikolwiek krem jest w stanie pomóc - tylko medycyna estetyczna). Polecam. :)

    OdpowiedzUsuń