Strony

piątek, 10 stycznia 2014

Marion, Żel peelingujący do ciała, Palona kawa


Miłośniczką kawy nie jestem i raczej nią nie zostanę, ale kosmetyki o aromacie kawy bardzo lubię i chętnie po nie sięgam. Żel peelingujący marki Marion wpadł w moje ręce już jakiś czas temu, ale ze względu na dość liczne zapasy (które trzeba było przecież w końcu pokończyć) zaczęłam używać go dopiero teraz.



Opis produktu:
Formuła żelu peelingującego oparta została na kompleksie kondycjonującym skórę oraz mikrogranulkach, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Zapach świeżo palonej kawy energizuje oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Żel poprawia ukrwienie i koloryt skóry. Sprawia, że skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z wyjątkiem bardzo wrażliwej.

Składniki:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene, Acrylates Crosspolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Polyquaternium-7, Carbomer, Triethanolamine, Vitis Vinifera (Grape) Seed Powder, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, CI.16255, CI.19140, CI.42090, CI.15985.



Opakowanie pojemnością i wyglądem przypomina mi peelingi Joanny lub Farmony (Tutti Frutti). Jest to mała, wygodna w użyciu buteleczka zamykana na zatrzask. Klapka nie sprawia problemów przy otwieraniu nawet w przypadku mokrych rąk.
Peeling ma raczej rzadką konsystencję, brązowy kolor i malutkie, czarne drobinki, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają na specjalnie ostre. Zapach jest obłędny. Za każdym razem, gdy używam tego kosmetyku przychodzą mi na myśl kawowe cukierki Kopiko. Uwielbiam!:) Niestety zapach nie pozostaje na dłużej na ciele nad czym strasznie ubolewam.



Sięgając po ten produkt nie ma co liczyć na porządne drapanko, bo drobinki peelingujące nie są jakoś specjalnie ostre. Owszem jest ich całkiem sporo, ale są one drobne i delikatne. Dla mnie kosmetyk ten to taki zwykły żel myjący, który ma w swoim wnętrzu malutkie, przypominające ziarnka piasku drobinki. Owe drobinki masują tylko ciało, a nie zdzierają z niego martwego naskórka. Dlatego, kosmetyku tego z  powodzeniem używam do codziennego mycia i masażu ciała, bo efekt jaki po nim otrzymuję jest raczej średni. Skóra po jego zastosowaniu w istocie jest miękka, gładka i miała w dotyku, ale rezultat ten nijak się ma do peelingu wykonanego ostrym zdzierakiem.



Cena: 100ml / ok.4zł

Dostępność: Drogerie, zarówno te większe jak i mniejsze.


Pozostałe wersje zapachowe:


 • Truskawka z wanilią
• Biała czekolada z pomarańczą
• Mleczko kokosowe 



Który peeling wybierzecie dla siebie?:-)

19 komentarzy:

  1. Ja bym pewnie skusiła się na pomarańczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Monisiu uzupełnij proszę odpowiedz konkursową ;-)
    Inaczej nie będę mogła brać Twojego zgłoszenia pod uwagę bo nie ma odpowiedzi na pytanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam tego typu zapachy, dlatego chętnie bym wypróbowała razem z wersją kokosową ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi mnie ten kawowy zapach, a opakowanie faktycznie do Joanny podobne.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam zapa ch kawy, najlepiej o poranku.. stawia na nogi ;)
    ale przy takim żelu pewnie i by mi ciało nieźle pobudziło :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja lubię takie małe peelingi, bo szybko się je zużywa i można próbować kolejny ;)
    Wszystkie zapachy ciekawe, ale zaczęłabym od kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam całą trójce :) Pięknie pachną, najlepiej wspominam jednak pomarańczę z białą czekoladą <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam pomarańczę z białą czekoladą i byłabym z niego zadowolona, gdyby nie taka słaba wydajność :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie mnie kusza, ale szczególnie kawa i kokos;)

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam już wszystkie chyba peelingi joanny to teraz czas na marion :)

    OdpowiedzUsuń
  11. z zamysłem używania jako żelu, można go kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam wersję mleczko kokosowe :) ale o dziwo mój bardzo słabo pachnie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. nie lubię zapachu kawy :P no i skoro nie zdziera mocno to nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam zapach kawy, właśnie ją piję :) oj taki żel bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawy produkt:)
    również mają ciekawe wersje zapachowe:)

    OdpowiedzUsuń