Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam micel, którego aktualnie używam. Kupiłam go na stronie internetowej Tołpy już jakiś czas temu, ale tak naprawdę dopiero niedawno po niego sięgnęłam, a to dlatego, że moje zapasy kosmetyczne są ogromne.
Dermokosmetyk usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Jest delikatny i ma fizjologiczne pH, dzięki czemu można go używać również do demakijażu oczu. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Pozostawia uczucie komfortu. Jest przeznaczony do stosowania bez użycia wody.
Składniki:
Aqua, Poloxamer 184, Polysorbate 20, Disodium Cocoamphodiaelate, Proptlene Glycol, Peal Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinane.
Płyn znajduje się w plastikowej, przeźroczystej butelce. Ja posiadam wersję o pojemności 200ml, ale można także kupić butlę o pojemności 400ml (cenowo wychodzi korzystniej). Opakowanie zamykane jest na klik. Lubię takie otwarcie ponieważ łatwo i szybko się je otwiera, no i nie ma takiej opcji, że będzie nam przeciekać. Można bez obawy wrzucić buteleczkę do torebki, nie martwiąc się o to, że płyn się rozleje. Tak jak już wielokrotnie podkreślałam etykiety kosmetyków Tołpa bardzo mi się podobają. Chętnie chłonę ich zawartość bo zawierają mnóstwo ciekawych i ważnych dla mnie informacji.
Jak przystało na płyn micelarny konsystencja kosmetyku jest płynna, barwy lekko żółtej. Kolor ten jest w zupełności normalny. Wynika on z tego, że do produkcji płynu użyto roślinnych składników aktywnych. Zapach jest delikatny, absolutnie nie przeszkadza podczas używania i nie męczy naszego nosa.
Płynów micelarnych używam zazwyczaj wieczorem, by zmyć makijaż, brud i zanieczyszczenia z całego dnia, ale także rano (jako tonik), by oczyścić skórę po całej nocy i się nie jako 'rozbudzić'. Płyn micelarny Tołpy doskonale radzi sobie z makijażem, zarówno tym lekkim (jedna warstwa tapety:-) jak i mocniejszym (wiele warstw:-) Kosmetyk ten nie zmusza nas do mocnego tarcia skóry, nie rozmazuje makijażu tylko ładnie gp rozpuszcza, a także nie powoduje zamglenia czy szczypania w okolicach oczu, co dla mnie osobiście jest bardzo ważne. Płyn doskonale oczyszcza skórę, a przy okazji ją tonizuje. Łagodzi również podrażnienia. Moim zdaniem to rewelacyjny produkt do demakijażu całej twarzy, który nie zawiera alergenów, sztucznych barwników, PEG-ów, SLS-u, czy tajemniczo brzmiących, donorów formaldehydu. A ponad to jest bezpieczny dla skóry wrażliwej i bardzo wrażliwej, co mnie posiadaczkę tego rodzaju cery bardzo cieszy.
Podsumowując, W płynach micelarnych cenię sobie skuteczność i szybkość zmywania makijażu bez zbędnego pocierania skóry. Ten płyn mi to zapewnia, jednak jedna kwestia nie pozwala mi swobodnie z niego korzystać. Mianowicie jego cena. Płyn o pojemności 200ml kosztuje 27,99zł, a w wersji 400ml - 37,99zł co moim zdaniem jest trochę sporo. Mam już swój hit, a właściwie to dwa, jeśli chodzi o płyny micelarne (jest nim Ideal Soft L'Oreal Paris i Płyn micelarny 3w1 Garnier) i one wypadają dużo korzystniej pod względem ceny w stosunku do tego płynu, a działanie jest praktycznie takie samo, więc wniosek jest jeden. Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać:-)
Używacie płynów micelarnych?
Jaki jest Waszym faworytem?
Trochę drogi... ale jeśli byłaby promocja, to wtedy go zakupię :)
OdpowiedzUsuńW promocji można się na niego skusić:-)
Usuńon jest niesamowicie drogi moim zdaniem jak na płyn micelarny. Ja aktualnie z Tołpy używam żelu do mycia twarzy i od wczoraj kremu pod oczy - żel jest taki sobie, ale duże nadzieje pokładam w produkcie pod oczy:) Miałam kiedyś krem do twarzy z tej firmy i był świetny. Co do płynu - może jak będzie na jakiejś super promo to wtedy go zakupię :)
OdpowiedzUsuńnie lubię go, zbyt mocny zapach i podraznia ; /
OdpowiedzUsuńMi jego zapach nie przeszkadza. A z tym podrażnianiem to mnie zaskoczyłeś. Jesteś pierwszą osobą która o tym mówi, bo do tej pory spotkałam się z samymi zachwytami na jego temat.
UsuńJak dla mnie za drogi.
OdpowiedzUsuńChętnie go bym wypróbowała, ale cena na razie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńużywamy używamy. namiętnie. mój ulubiony to vichy, a o tych tołpy jakoś nie mam zdania. niby aktualnie mam w kuferku, ale mnie nie powala :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam nic z Tołpy i średnio mnie kuszą te kosmetyki, ale kto wie może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńspora cena jak dla mnie za płyn micelarny, ja jestem wierna temu biedronkowemu za grosze ;)
OdpowiedzUsuńPodobno właśnie jego odpowiednikiem jest ten z biedronki:)
UsuńTeż aktualnie używam tego płynu, tylko w wersji Rosacal, pachnie cudnie, działa, jak powinien, jednak wielką jego fanką nie zostanę- wolę płyny dwufazowe, wydaje mi się, że szybciej i skuteczniej zmywają makijaż:)
OdpowiedzUsuńA ja znowuż za dwufazowymi nie przepadam. Nie lubię tej tłustej, olejowej powłoczki którą zostawiają.
UsuńCena mnie trochę zraziła..
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym spróbowała ! I poczekam aż będzie jakaś promocja na niego ;)
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś miałam, ale dawno i nie pamiętam zbyt dobrze jak się spisał.
OdpowiedzUsuńCo do płyny do soczewek to wg mnie jest ok, miałam droższe płyny i nie widziałam różnicy.
Dzięki za odpowiedź:*
UsuńBrzmi ciekawie, choć cena na taki produkt może być nieco odstraszająca, zwłaszcza że takie kosmetyki zużywa się dość szybko. :)
OdpowiedzUsuńNo fakt. Micele znikają u mnie dość szybko.
UsuńTroszkę za drogi, ja już mam swój ulubiony z Ziaji ;) Tani a skuteczny
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten płyn micelarny
OdpowiedzUsuńFaktycznie troszkę drogi...
OdpowiedzUsuńa ja dalej nic z tołpy nie miałam:(
OdpowiedzUsuńTo zachęcam do wypróbowania:-)
UsuńKiedyś go miałam, był nawet ok, ale nie zauroczył mnie totalnie ;)
OdpowiedzUsuńChyba go kupie przy najblizszej okazji :)
OdpowiedzUsuńRadi
jego odpowiednikiem jest ten z biedronki : ) ale fakt faktem że jest fajny : )
OdpowiedzUsuńwidzę, że mamy takie same hity, dlatego tego sobie daruję
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten micel, jak była promocja w Rossmannie, bo dla mnie też jest zad drogi... :)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie duża ale i parabeny go u mnie skreślają, jestem na to bardzo wyczulona;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń