Strony
▼
wtorek, 11 marca 2014
Avon, Planet Spa, Odżywcza emulsja oczyszczająca do twarzy z masłem shea i imbirem
Niektóre kosmetyki z serii Planet Spa mają wspaniałe zapachy, zwłaszcza te z masłem shea, dlatego ciężko przejść obok nich obojętnie. Jakiś czas temu właśnie tak się stało. Nie mogłam przegapić okazji i nie zamówić sobie kilku kosmetyków z tej serii, a zwłaszcza Odżywczej emulsji oczyszczającej do twarzy, która akurat znajdowała się w atrakcyjnie niskiej cenie:-)
Opis produktu:
Odżywcza emulsja oczyszczająca do twarzy z masłem shea i imbirem. Oczyszcza skórę, nie wysuszając jej. Pozostawia uczucie świeżości i miękkości.
Składniki:
Opakowanie to malutki, okrągły, odkręcany słoiczek o pojemności 75ml. W przypadku tego kosmetyku sprawdza się doskonale. Jest wygodny w użyciu, choć wydobycie z niego produktu jest mało higieniczny. Ja, by nie wyciągać emulsji paluchami posiłkuję się pędzlem, który mam do nakładania maseczek. Nakładanie tego kosmetyku w ten sposób jest szybkie, łatwe i czyste. Zabezpieczeniem słoiczka, oprócz solidnej nakrętki, jest papierowe wieczko.
Konsystencja kosmetyku jest gęsta, kremowa i zwarta. Przypomina mi trochę krem do twarzy, bądź jakieś lżejsze masło do ciała. W każdym bądź razie jest inna niż sugeruje to nazwa, bo słowo "emulsja" kojarzy mi się z czym rzadkim, lejącym, a tu czegoś takiego nie znajdziemy. Kolejnym zaskoczeniem jest obecność malutkich, drobinek ścierających, o których producent nie wspomina w żaden sposób na opakowaniu. Drobinki te, mimo iż z wyglądu są niepozorne, tak naprawdę są 'konkretne'. Całkiem przyzwoicie masują skórę twarzy i ścierają martwy naskórek. Z powodzeniem mogą zatem zastąpić 'normalny' peeling.
Zapach oczywiście jest rewelacyjny - niesamowicie aromatyczny. Połączenie masła shea z delikatną wonią imbiru bardzo mi odpowiada. Aromat ten jest niezwykle relaksujący i odprężający.
Emulsja ma wielozadaniowa formułę. Ma oczyszczać, a jednocześnie odżywiać i nawilżać, a także poprawiać kondycję i wygląd skóry. Używa się jej jak zwykłego żelu do mycia twarzy. Nakładamy niewielką ilość i delikatnie masujemy. Można nią zmywać podobno makijaż oczu - nie próbowałam, nie wiem. Ze zmyciem innych zanieczyszczeń, w tym podkładu, radzi sobie całkiem nieźle. Skóra jest czysta, wygładzona i jednocześnie powleczona taką delikatną, nawilżającą powłoczką, więc nakładanie kremu po jej użyciu nie jest już konieczne. Odżywcza emulsja oczyszczająca do twarzy z masłem shea i imbirem to kosmetyk, który (według mnie) nie nadaje się do codziennego użytku, właśnie ze względu na obecność drobinek. Stosowanie peelingu codziennie może przecież przynieść nieoczekiwanie odwrotny skutek - podrażnienie i przesuszenie naszej buźki, a tego byśmy nie chciały, prawda?
Podsumowując, Odżywcza emulsja to taki kosmetyk dwa w jednym. To połączenie kremu oczyszczającego z delikatnym, drobno zmielonym peelingiem. Kombinacja ta daje w efekcie końcowym doskonale oczyszczoną, natłuszczoną, idealnie gładką skórę, bez grama podrażnień, wysuszeń czy skutków zapchania. Jestem pozytywnie zaskoczona skutecznością tego kosmetyku i cieszę się, że miałam okazję go poznać.
Z pewnością powrócę do niego nie raz.
Cena: 75ml / 9,99zł
Dostępność: https://www.avon.pl/
Miałyście okazję wypróbować tę niby 'emulsję' do twarzy?
Dawno nie miałam nic z tej serii, ale mają dobre produkty.
OdpowiedzUsuńKiedyś strasznie nie lubiłam żadnej serii planet spa, teraz się do niej przekonuję. Tej emulsji nie miałam, ale maseczki bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńZanim przeczytałam o drobinkach już chciałam jej szukać, ale produktów ścierających nie powinno się używać codziennie, przy mojej, suchej skórze nie częściej jak raz w tygodniu. Myślałam, że będzie to produkt do demakijażu, a to raczej klasyczny piling.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony efekty są obiecujące, ale trochę przeraża mnie ta parafina w produkcie do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńale fajna emulsja, pierwszy raz taką widzę :)
OdpowiedzUsuńlubię takie produkty, więc chętnie ten wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale biorąc pod uwagę doświadczenia z pozostałymi produktami z tej serii, być może zakupię :)
OdpowiedzUsuńnie uzywam kosmetykow pare w jednym jak nei msuze :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że emulsja ma w składzie drobinki :(
OdpowiedzUsuńLubiłam z tej serii maseczkę błotną ;)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym produktem, muszę go mieć :>
OdpowiedzUsuńhttp://karakarolina.blogspot.com/ zapraszam :*
Bardzo mi się ten kosmetyk podoba, chętnie bym wypróbowała, połączenie kremy, oczyszczenia i pilingu zaoszczędziło by mi dużo czasu w łazience;)
OdpowiedzUsuńciekawa ta emulsja :)
OdpowiedzUsuńlubię ten zapach zimą, latem mi przeszkadza, ale tego produktu nie miałam
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie mialam z planet spa :p
OdpowiedzUsuńMam i także sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuń