Glamourka89: Oculobon-Suplement diety Chroni oczy, wyostrza wzrok

Witam!
Dziś recenzja suplementu diety Oculobon, który ma za zadanie chronić nasze oczy, a otrzymałam go dzięki akcji zorganizowanej na fanpage Zioła dla zdrowia.

Opis producenta:
Preparat polecany jako uzupełnienie codziennej diety w składniki korzystnie wpływające na oczy. Ze względu na zawartość ekstraktu z owocu borówki czarnej oraz zestawu witamin antyoksydacyjnych, preparat wpływa pozytywnie na stan siatkówki oka, dlatego polecany jest osobom narażonym na szkodzenie siatkówki, np. chorującym na cukrzycę i nadciśnienie oraz osobom pracującym przy komputerze, w złych warunkach oświetleniowych, mającym problemy z widzeniem o zmierzchu oraz osobom starszym. zmniejszenie stresu oksydacyjnego ma też pozytywny wpływ na zapobieganie rozwojowi zaćmy. Ze względu na zawartość ekstraktu z aksamitki zawierającej luteinę i zeaksantynę, Oculobon wpływa ochronnie na plamkę żółtą siatkówki oka zwlaszcza w przypadku jej zwyrodnienia związanego z wiekiem (AMD).

Składniki:

Sposób użycia:
Spożywać 2 razy dziennie po 1 kapsułce.
Suplement diety nie może być stosowany jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Nie przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.

W kartoniku oprócz zaplombowanego pudełeczka z tabletkami znajduje się także ulotka informacyjna oraz test Amslera, który możemy wykonać samodzielnie w domu, by sprawdzić czy z naszymi oczami jest wszystko w porządku.

Suplement diety Oculobon przez 15 dni (na tyle wystarczyło jedno opakowanie) stosowała moja młodsza siostra. Ja niestety nie mogłam podjąć się jego testowania, ponieważ jestem w ciąży i nie wolno mi przyjmować tego typu preparatów. A szkoda... bo niestety muszę przyznać, że problemy z oczkami nie są mi obce.
Siostra wydała mi się idealną kandydatką na testerkę, ponieważ ma dość dużą wadę wzroku, a mianowicie -5,75 oraz przez większość dnia pracuje przy komputerze.

Opakowanie suplementu zawiera 30 kapsułek. Kapsułki pachną bardzo delikatnie, ziołowo, a mimo to są bezsmakowe. Dzięki temu, że są w specjalnych otoczkach połyka się je bez problemu. Jednak warto zawsze popić je wodą. Siostra łykała codziennie dwie kapsułki: jedną rano, a drugą wieczorem.
Przez pierwsze dni nie zaobserwowała specjalnej różnicy. Jednak mniej więcej po półtora tygodniu ich stosowania (pod koniec kuracji) zauważyła, że jej wzrok się mniej męczy, gdy dłużej popracuje przy komputerze. Był to jedyny, zauważalny, pozytywny wpływ działania tabletek. Zarówno ja, jak i siostra uważamy, że okres dwóch tygodni to jednak zbyt krótki czas, by odkryć w pełni jego inne zalety bądź wady, bo takowe również mogą się pojawić.
Siostra mimo iż zauważyła minimalną poprawę nie zdecydowała się na kontynuowanie kuracji, ponieważ tabletki wydały jej się dość drogie. Miesięczna kuracja kosztuje 50zł, a to jednak sporo jak na skromną kieszeń studentki.