Eveline Odżywczy balsam do ciała bioOlejek arganowy& Słodka pomarańcza

Witajcie!
Jako, że wczoraj udało mi się zdenkować ten balsam pomyślałam sobie, że warto by było napisać o nim kilka słów. Sprawdził się u mnie doskonale, więc z całego serca go Wam polecam. Jak tylko będziecie miały okazję go kupić, to się nie zastanawiajcie:-)

 

Opis producenta:

Składniki: 

Sposób użycia: 

Innowacyjna receptura:

AKWAPORYNY - odkrycie uhonorowane Nagrodą Nobla. Innowacyjna formuła stymuluje tworzenie się nowych sieci akwaporyn - białkowych kanałów transportujących wodę do wnętrza komórek.

bioOlejek arganowy - jest prawdziwym "eliksirem młodości", który pobudza naturalną odnowę komórek skóry.

bioKwas hialuronowy - silnie nawilża i intensywnie wygładza.

bioŻeń-szeń - regeneruje, stymuluje odnowę naskórka i dodaje skórz energii.

Algi laminaria - wzmacniają strukturę skóry, rewitalizują i nawilżają.

Kompleks witamin A+E+F - poprawia jędrność i elastyczność.

Balsam z serii Natural Dream Spa! kupiłam pod koniec września w Biedronce na promocji za 10,99zł. Cena wydaje się być śmieszna zważywszy na to, że kupiłam gigantyczną butlę o pojemności 500ml. Właśnie, jeśli chodzi o opakowanie tego balsamu, to jest ono niesamowicie poręczne. Posiada pompkę, dzięki której z łatwością wydobędziemy potrzebną ilość kosmetyku. Jedyną trudność jaką napotkamy  z wydobyciem balsamu z tego opakowania, to taka gdy balsam się już kończył. Wtedy poprostu musiałam odkręcić pompkę i wystukać resztki z butli:-)

Balsam ma lekką, średnio gęstą konsystencję. Jest koloru białego, a nakładanie go na skórę jest niezwykle łatwe i przyjemne. Przez to, że ma lekką konsystencję wchłania się w tempie ekspresowym pozostawiając skórę niesamowicie nawilżoną, napiętą i odżywioną. Nie pozostawia tłustej, lepiącej się warstwy, więc po jego aplikacji można praktycznie natychmiast się ubrać.
Butla o pojemności 500ml wystarczyła mi na 5 tygodni codziennego stosowania, więc można śmiało powiedzieć, że balsam ten jest wydajny.

Zapach jest przyjemny. Czuć wyraźnie słodką pomarańczę, ale jeśli liczymy na naturalny jej aromat, to tu niestety możemy się lekko rozczarować... pomarańcza jest, ale raczej taka podszyta sztucznym aromatem...
Zapach balsamu nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, więc jeśli komuś nie przypadnie on do gustu, nie musi się obawiać, że będzie go przez cały dzień 'męczyła' woń tego kosmetyku.

Teraz, po skończeniu tego mazidła, żałuję trochę, że nie kupiłam na promocji innych wariantów tego balsamu, ale z drugiej strony nie mogłam przecież przewidzieć, że okaże się on taki dobry, prawda?

Niestety nie wiem, czy można go kupić normalnie w drogerii, bo nigdy wcześniej go nie widziałam na półkach w Rossmannie, Naturze czy Drogerii Cosmedica. Jeśli jednak była to akcja tylko dla Biedronki, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać, aż w Biedronie znów pojawi się promocja na te balsamy:-)

 Miałyście ten balsam? Jak się u Was sprawdził?


Pozdrawiam,
Glamourka89