czwartek, 25 lipca 2013

Eveline Fresh & Soft, Matujący krem nawilżający


Krem ten wygrałam w rozdaniu na blogu Kraina kosmetyków i innych specyfików. Sponsorem tej nagrody był serwis Bangla.pl.


Opis produktu:
Matujący krem nawilżający na dzień i na noc z serii Fresh & Soft to innowacyjny produkt przeznaczony do kompleksowej pielęgnacji skóry ze szczególnym uwzględnieniem cery mieszanej i tłustej. Przełomowa formuła, bogata w niezwykle skuteczne składniki aktywne, głęboko regeneruje, długotrwale matuje oraz zmniejsza widoczność porów.
Kwas hialuronowy intensywnie nawilża, zwiększa aktywność komórkową, opóźnia proces starzenia się skóry. Wysoka zawartość koenzymu Q10 w połączeniu z koktajlem witamin (A, E, F) pobudza proces odnowy i regeneracji skóry, wygładza pierwsze zmarszczki oraz zapobiega powstawaniu nowych. Unikalny kompleks MATT ACTIVE™ zapewnia długotrwały efekt matujący. Normalizuje wydzielanie sebum, dzięki czemu zapobiega przetłuszczaniu się i błyszczeniu skóry.
Masło shea działające w synergii z D-panthenolem i naturalną betainą odżywia i nawilża naskórek. Łagodzi podrażnienia i działa kojąco. Natychmiast po zastosowaniu kremu, skóra staje się jedwabiście gładka, matowa i niezwykle przyjemna w dotyku.
Lekka formuła kremu szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Nie znajdziesz nic lepszego i lżejszego dla swojej skóry!

Składniki:





Krem mieści się w zakręcanym, plastikowym słoiczku, a jego pojemność to 50ml. Zabezpieczony jest on oczywiście sreberkiem, a zapakowany jest w zafoliowany kartonik. Na pudełeczku znajdują się wszystkie ważne informacje takie jak: sposób użycia, składniki, data ważności, pojemność. 
Konsystencja kosmetyku to coś pomiędzy kremem a żelem. Jest lekka, nieco wodnista. Mimo, iż dobrze się ją aplikuje i rozsmarowuje na skórze, niestety nie przypadła mi ona do gustu. Zdecydowanie bardziej wolę treściwsze kremy. Zapach jest świeży, dość intensywny. Po aplikacji bardzo długo utrzymuje się on na twarzy, więc jeśli nam się nie spodoba, będzie nas męczył swoją obecnością.



Krem przeznaczony jest głównie do cery mieszanej i tłustej. Ja mam suchą w kierunku mieszanej i być może dlatego, krem ten nie do końca się u mnie nie sprawdził...

Lekka formuła kremu rzeczywiście szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu, dzięki czemu idealnie nadaje się pod makijaż - nie roluje się. Używając tego kremu nie zaznałam intensywnego nawilżenia o którym wspomina producent. W moim przypadku nawilżenie było bardzo słabe i krótkotrwałe, a ja od kremu do twarzy oczekuję zdecydowanie silniejszego działania. Producent informuje nas także o tym, że krem długotrwale matuje oraz zmniejsza widoczność porów. Owszem matuje, ale tylko na kilka godzin. Już po południu moja buźka zaczynała się brzydko świecić w strefie T i musiałam koniecznie przypudrować nosek. Jeśli zaś chodzi o zmniejszenie widoczności porów, to szczerze powiedziawszy nie zauważyłam by coś w tej kwestii się zmieniło. Być może było to spowodowane tym, że używałam kremu raptem dwa tygodnie. Dlaczego tak krótko? No cóż...te kilka dni wystarczyło bym stwierdziła, że ten krem jednak nie jest dla mnie i szybko zamieniłam go na inny.



Podsumowując, Mimo szczerych chęci nie polubiłam się z tym kremem. Nie nawilżył, nie zregenerował ani nie zmatowił mojej cery na tyle, bym mogła go okrzyknąć swoim ulubieńcem, zatem mówię mu adieu.



Cena: 50ml / ok.12zł

Dostępność: Drogerie stacjonarne i internetowe


Dziewczyny miałyście ten krem?
Byłyście z niego zadowolone?


Pozdrawiam,
Glamourka89

24 komentarze:

  1. Miałam jeden krem z tej firmy i średnio przypadł mi do gustu, więc trochę do siebie mnie zraziła ta firma jeśli chodzi o kremy do twarzy. Ty również nie jesteś zbyt zadowolona z tego, więc to mnie jeszcze bardziej zniechęca do zakupu :/ Dobrze, że chociaż się szybko wchłania - nadaje się pod makijaż ;) I opakowanie jest bardzo ładne :) Ale cóż - nie wszystko złoto co się świeci :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Kremik nie do końca dla mnie również, ale szkoda,ze u Ciebie się nie sprawdził bo cenowo jest atrakcyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja mama go ostatnio zakupiła i ją uczulił:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam, nawet go nie widziałam... Ale też się nie skuszę na niego..

    OdpowiedzUsuń
  5. nie widziałam nigdzie kremów z Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam go i bardzo polubiłam.
    Kochana, czy to jest ten kremik, który wygrałaś w moim rozdaniu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest ten kremik.

      Usuń
    2. Kochana, to proszę uzupełnij tę notkę o informacje, które były w regulaminie rozdania. Tak jak masz to przy lakierze do paznokci Catrice :)

      Usuń
  7. Wedlu mnie nie istnieje cos takiego jak krem do cery mieszanej. Albo nawilzanie, albo matowanie i nie udalo sie zadnemu kosmetykowi, ktory mialam okazje sprawdzic osiagnac jednego i drugiego

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził...ja ciągle szukam dobrego kremu matującego

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, ze tak krótko matuje. Ale wydaje mi się, że konsystencja by mi pasowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kiedyś jego próbkę i średnio się spisywał, też mam cere mieszaną:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Eveline jakoś mało mam kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię markę Eveline, ale jeśli chodzi o kremy i głębszą pielęgnację, to stawiam na inne firmy.

    OdpowiedzUsuń
  13. A tak dobrze się zapowiadał :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że się nie sprawdził :( Ja potrzebuję czegoś dobrze nawilżającego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiałam się nad zamiennikiem dla Alterry ze względu na koenzym Q10 oraz kwas hialuronowy. Moja cera teraz nie potrzebuje jakiegoś wielkiego nawilżenia, wiec moze kiedys...

    OdpowiedzUsuń
  16. Wolę, gdy kremy mają gęstą konsystencję, jakoś nie lubię tej żelowo wodnistej...

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecam nawilżający krem na dzień z Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kremy matujące z natury są lekkie i słabo nawilżające. w sumie na lato moglabym sobie kupic taki kremik

    OdpowiedzUsuń
  19. Eh czyli i on nie sprawdza się w całkowitym matowaniu.. szkoda. Większość kremów, matuje tylko ,,na chwilę".. Może tam kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń