czwartek, 30 sierpnia 2012

Safira Scrub do ciała

 Dziś ma przyjemność zaprosić Was na recenzję jednego z kosmetyków, który dostałam w ramach współpracy od firmy Safira, a będzie nim   Anovia Scrub do ciała z Masłem Shea i minerałami z Morza martwego.
  

Opis producenta:


 Składniki:


 Opakowanie scrubu to miękka tubka, którą możemy w łatwy sposób zgiąć i wycisnąć produkt do samego końca. Aplikacja jest wygodna, a to wszystko za sprawą praktycznego otwarcia. Pojemność to 200ml. Zapach- słodki, przyjemny i delikatny. Wyczuwalny tylko podczas użytkowania produktu.


Ze względu na bardzo drobne ziarenka peelingowe scrubu możemy używać nawet codziennie. Jednak by dobrze oczyścić całe ciało potrzebna jest nam spora ilość tego produktu, ponieważ w kontakcie z wodą scrub rozpływa się po ciele. Po dwóch tygodniach użytkowania w opakowaniu pozostało mi jeszcze połowę produktu. Skóra po użyciu tego produktu jest gładka i miła w dotyku, więc w pewnym sensie scrub spełnił moje oczekiwania.


 Konsystencja jest typowo kremowa, wydaje mi się jednak odrobinę za rzadka. Przypomina mi raczej balsam do ciała niż peeling.


Na zdjęciu poniżej widać nieliczne małe drobinki łupinek z migdałów, które maja za zadanie złuszczać nasz martwy naskórek.


Podsumowując: Scrub jest świetnym rozwiązaniem dla osób o delikatnej skórze, które nie mogą używać typowych "zdzieraczy". Dla osób które preferują mocniejsze złuszczanie naskórka ( tak jak ja) ten produkt będzie za słaby.


Cena: 200ml / 17,50zł



Wszystkich zainteresowanych zakupem kosmetyków Safira zapraszam na stronę  http://www.safirazakupy.pl a przy składaniu zamówienia proszę wpisać mój adres mailowy jako hasło rabatowe : glamourka@op.pl


30 komentarzy:

  1. O, wydaje się, że dla mnie byłby super. Muszę się zastanowić nad zakupem! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda fajnie, ale tych drobinek rzeczywiście jest tam niewiele. ja sama preferuję raczej delikatny peeling, nie lubię wielkich ziaren, które drapią mi ciało :P

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba był by dla mnie ok :>

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie wolę mocne zdzieraki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chyba jednak zostanę przy mocniejszych peelingach ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. też wolę mocniejsze zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dawno nie natrafiłam na fajny scrub może ten będzie ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja rozglądam się za czymś takim ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. wydaje się fajny ;).

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziekuje za slowa pocieszenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. ja jednak preferuje "mocniejsze" peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja zawsze zapominam użyć peelingu do ciała mimo że leży na wannie :-/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy kosmetyk ;]
    Lubię scruby do ciała :)
    Obecnie przepadam za tym z Avonu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem, czy dotrę jutro na Twojego posta, ale z pewnością go przeczytam w najbliższych dniach:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Konsystencje ma fajna, cena i wgl fajnie sie zapowiada po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No właśnie ja mam ten sam problem co ty - brak pieniędzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny, ale jak dla mnie to chyba byłby trochę zbyt delikatny. Obecnie posiadam scrub z Oriflame z serii Discaver:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Promocja Paese polega na tym, że wpłacasz 29zł na ich konto i dostajesz 6 pełnowymiarowych produktów o wartości bodaj 60 czy 90 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Może się na niego skuszę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie miałam doczynienia z tą firmą ale wydaje się być fajny po twoim opisie. Chociaż dla mnie też pewnie byłby zbyt lekki bo jestem z tych gruboskórnych ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja wolę mocniejsze zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. super blog i ciekawe posty!
    zapraszam do mnie:
    http://whatilovethemostinside.blogspot.com/
    obserwuję i liczę na rewanż;)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam mocne zdzieraki jak perfecta ;)

    OdpowiedzUsuń